Franciszek Smuda to były selekcjoner reprezentacji Polski, który do pewnego momentu był uważany za jednego z najlepszych trenerów w naszym kraju. W ostatnich latach jednak jego pozycja nad Wisłą mocno osłabła.
Do tego stopnia, że kilka tygodni temu bez żalu rozstała się z nim trzecioligowa Wieczysta Kraków. Doświadczony szkoleniowiec pożegnał się z posadą po rozczarowującym początku sezonu.
Na stanowisku zastąpił go Dariusz Marzec, a sam Smuda od tamtej pory nie wypowiadał się w mediach. Zdanie zmienił dopiero w ostatnich dniach i udzielił wywiadu dla Sport.pl.
- Już trochę w tym zawodzie przeżyłem. Uodporniłem się przez te wszystkie lata, mam grubą skórę. Poza tym czasem - a nawet dość często - dzieje się tak, że klub po pewnym czasie ma inny plan. Widocznie teraz też miał. W pełni to akceptuję - mówi.
Dlaczego były selekcjoner reprezentacji Polski został zwolniony?
- Nie wiem, trzeba pytać władz klubu. Ja wiem tylko, że to była nasza pierwsza porażka od wielu miesięcy. Na dodatek w momencie, kiedy w zespole mieliśmy sporo kontuzji. No ludzie złoci... Poza tym początki zawsze są trudne - czy to po letniej, czy zimowej przerwie. Pamiętam, że kiedyś w ekstraklasie z Widzewem też słabo zaczęliśmy sezon, nie wygraliśmy kilku pierwszych meczów, a na koniec zdobyliśmy mistrzostwo - dodaje.
- My często w świecie piłki jesteśmy w gorącej wodzie kąpani. Chcemy wszystko na już. Tak się nie da. Choć to jest niestety w futbolu normą, że nigdy nie masz tyle czasu, ile byś chciał. Zawsze go brakuje. Ale nie chcę już teraz się tłumaczyć. Życie toczy się dalej. I kręci się nie tylko wokół piłki - twierdzi.
Cały wywiad Franciszka Smudy dla Sport.pl można przeczytać w tym miejscu.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
