Frank Lampard: To dla mnie piłkarz kompletny

Frank Lampard pochwalił Masona Mounta po jego imponującym występie w meczu Anglii z Chorwacją na Mistrzostwach Europy 2020.

Mount zaliczył kolejny świetny występ dla kadry narodowej, która na Wembley pokonała Chorwację 1:0 i wygrała swój pierwszy mecz grupowy turnieju.

22-latek świetnie dogrywał piłki do swoich kolegów z drużyny i mógł mówić o sporym pechu, że nie zaliczył asysty lub dwóch w niedzielnym zwycięstwie.

Statystyki gwiazdora Chelsea rzeczywiście robią wrażenie. Opisywane starcie z Chorwacją Mount zakończył z następującymi liczbami: 90 rozegranych minut, 47 kontaktów z piłką, 92,9% skuteczności podań, jedno podanie kluczowe, 5/9 wygranych pojedynków „na ziemi“, jeden przechwyt, dwa odbiory.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Kibice Lecha Poznań chcą tego transferu. Zimowy priorytet

Next

Lampard, były trener Mounta, który dał mu szansę zarówno w Derby County, jak i w Chelsea, nie omieszkał pochwalić 22-latka:

- Występ Masona był klasą samą w sobie. Dla mnie jest on najlepszym ofensywnym pomocnikiem, jeśli chodzi o pressing i doskakiwanie w środku pola, aby odzyskać piłkę - powiedział Lampard w rozmowie z BBC.

- Każdy menadżer, który pracuje z Masonem powie to samo. Niesamowicie utalentowany chłopak, piłkarz kompletny, niesamowita etyka pracy. Jest w nim coś, co znacznie ułatwia pracę szkoleniowca - dodał.

Po zwycięstwie nad Chorwacją swoje wrażenia z meczu wyjawił w rozmowie z dziennikarzami sam zainteresowany:

- Byliśmy genialni przez pierwsze 20 minut, ale słońce dało nam kopa i trochę się zmęczyliśmy, a oni zanotowali trochę więcej posiadania piłki. To jednak naturalne, ponieważ zawodnicy, których mają, zamierzają zdominować część meczu, a my musieliśmy na to pozwolić i po prostu podbiegać i blokować. Najważniejszą rzeczą jest to, że zdobyliśmy trzy punkty - oznajmił.

Drugi mecz Anglików odbędzie się już w piątek, kiedy to dojdzie do ich starcia ze Szkocją na Wembley.