Frenkie de Jong jest rozczarowany FC Barceloną, ten wywiad rozgrzeje kibiców. „Kiedy podpisywałem kontrakt wyobrażałem sobie coś innego”
2025-01-02 11:43:12; Aktualizacja: 2 dni temuFrenkie de Jong udzielił dużego wywiadu magazynowi „Voetbal International”. Poruszył w niej wątek swojej dalszej przyszłości w FC Barcelonie, a także dał do zrozumienia, że nie czuje się do końca zadowolony ze swojego pobytu w Katalonii.
Ostatnie miesiące współpracy de Jonga z FC Barceloną są burzliwe. Zawodnik nie zgodził się na przedłużenie kontraktu na oferowanych warunkach, czym rozzłościł członków zarządu na czele z Joanem Laportą. Co więcej, nie kwapi się do odejścia, a to dla wicemistrza Hiszpanii ogromny, i niezwykle kosztowny, problem.
Holender to jeden z najlepiej zarabiających zawodników w kadrze. Każdy rok jego kontraktu zabiera z klubowego skarbca duże pieniądze. Katalończycy chcieliby zatem doprowadzić do rozstania najpóźniej latem 2025 roku. Nie chcą dopuścić do odejścia w ramach wolnego transferu.
Słaba postawa na boisku spowodowała, że kibice skupili szczególną uwagę na 27-latku. Podczas ostatnich spotkań kwitowali jego zagrania donośnymi gwizdami.Popularne
Wywiad udzielony magazynowi „Voetbal International” raczej nie ociepli jego wizerunku wśród sympatyków „Dumy Katalonii”.
- Ludzie myślą, że chcę zostać w Barcelonie na zawsze, ponieważ życie poza piłką nożną jest tutaj tak dobre, i jest dobre, ale to, co dzieje się na boisku, jest mniej ważne. [...] Gdybym czuł, że nie mogę wnieść wystarczająco dużo, albo że drużyna nie może konkurować, to bym odszedł - powiedział de Jong.
- Muszę przyznać, że kiedy podpisywałem kontrakt z Barceloną wyobrażałem sobie coś innego. Nie wyobrażałem sobie, że wygram tylko raz La Ligę, Puchar i Superpuchar Hiszpanii po czterech latach. Spodziewałem się co najmniej podwójnego wyniku, więc to mnie rozczarowuje. Wydarzyły się rzeczy, których nie mogłem przewidzieć.
- Przedłużenie mojego kontraktu jest problemem dla tutejszych gazet, ale dla mnie nie. Chcę grać w piłkę nożną, a potem zobaczę, co klub chce ze mną zrobić, a potem zdecyduję, co ja chcę zrobić, razem z moim agentem i rodziną - dodał.
Już po pierwszych komentarzach można wywnioskować, że słowa rozgrywającego z Arkel staną się obiektem wielu gorących dyskusji w Hiszpanii.