Gianluigi Donnarumma napadnięty. Związany i rozebrany ratował się ucieczką

Gianluigi Donnarumma przeżył chwile grozy we własnym domu. Bramkarz Paris Saint-Germain padł ofiarą brutalnego włamania. Poniósł duże straty i musiał ratować się ucieczką - relacjonuje RMC Sport.

To już kolejna taka sytuacja w świecie sportu. Zorganizowana grupa przestępcza ponownie skupiła się na piłkarzu, włamując się do jego apartamentu. Tym razem ofiarą stał się bramkarz Paris Saint-Germain, Gianluigi Donnarumma.

Do niepokojących zdarzeń doszło w nocy z czwartku na piątek (dokładnie o 03:10). Do domu 24-latka w Paryżu wtargnęła grupka zamaskowanych mężczyzn. Celem był oczywiście rabunek.

Włoch wykrył jednak obecność nieproszonych gości w domostwie. Niestety, najpierw został uderzony, a potem wraz ze swoją partnerką związany i rozebrany, jak relacjonuje RMC Sport. Sprawcy po pochwyceniu lokatorów zajęli się szabrowaniem.

Dzięki nieuwadze przestępców Donnarumma zdołał się oswobodzić i wraz z partnerką pobiegł do pobliskiego hotelu. Tam wezwali odpowiednie służby, po czym zostali przetransportowani do szpitala.

Policja rozpoczęła śledztwo w tej sprawie. Modus operandi grupy był znajomy dla służb, które starają się powiązać sprawę z innymi włamaniami.

Biegli po ekspertyzie wycenili straty piłkarza na pół miliona euro.

Na ten moment nie wiadomo, czy 24-latek wystąpi w przedsezonowym sparingu paryskiej drużyny z Le Havre. Został powołany na to spotkanie, lecz w tej sytuacji sport schodzi na dalszy plan.

Partnerka reprezentanta Italii ponoć szczególnie źle zniosła całe zajście.