Hiszpan miał już okazję występować w barwach „Starej Damy”, a w latach 2014-2016 zdobył z turyńczykami między innymi dwa mistrzostwa. Klub chciał go zatrzymać, ale nie mógł nic zrobić, kiedy Real Madryt zdecydował się aktywować klauzulę wykupu napastnika, którą zapewnił sobie przy jego sprzedaży. Teraz gracz występuje w Chelsea, ale jego przygoda na Stamford Bridge nie należy do szczególnie udanych.
25-latek ma problemy ze skutecznością, a na domiar złego jego drużyna oddala się od awansu do Ligi Mistrzów, co może poskutkować również zwolnieniem Antonio Conte, menedżera, któremu bardzo zależało na sprowadzeniu Moraty do Londynu. „Corriere dello Sport” informuje, że taki zbieg okoliczności przybliża snajpera do zmiany pracodawcy, a na to liczy właśnie Juventus.
W Turynie wychowanek „Królewskich” wciąż jest miło wspominany. „Bianconeri” chcą dać Moracie szansę na odbudowanie formy i widzą w nim duże wzmocnienie, zwłaszcza w obliczu potencjalnego odejścia Mario Mandžukicia. Zaletą Hiszpana jest jego wszechstronność - mógłby on z powodzeniem zastąpić Chorwata na lewym skrzydle lub też być zmiennikiem dla Gonzalo Higuaína.
Włoski dziennik dodaje jednak, że „Juve” będzie musiało sięgnąć głębiej do kieszeni, jeśli faktycznie myśli o sprowadzeniu byłego zawodnika z powrotem. Chelsea zapłaciła za gracza około 80 milionów euro zeszłego lata i mimo iż jest gotowa wyrazić zgodę na jego odejście, chciałaby odzyskać znaczną część z wydanej kwoty. Juventus będzie musiał też stawić czoła zainteresowaniu innych klubów, w tym choćby ekip z Chinese Super League.
Innym problemem mogą się okazać zarobki piłkarza. Morata zgarnia obecnie osiem milionów euro rocznie, czyli więcej niż wspomniany Higuaín. Działacze „Juve” postarają się przekonać gracza do obniżenia żądań, pytanie jednak, czy ten zgodzi się na taki ruch, nawet biorąc pod uwagę powrót do znanego sobie środowiska.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
