GKS Bełchatów znika z piłkarskiej mapy. „Można już gasić światło...” [OFICJALNIE]

2022-02-23 14:22:58; Aktualizacja: 2 lata temu
GKS Bełchatów znika z piłkarskiej mapy. „Można już gasić światło...” [OFICJALNIE] Fot. Lens Strong / Shutterstock.com
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: GKS Bełchatów | Maciej Szcześniewski | Kamil Socha

GKS Bełchatów nie zdołał utrzymać się na powierzchni. Klub poinformował, że wyczerpał możliwości odkładania spłat długów, przez co nie może zapewnić możliwości przystąpienia do dalszej części rozgrywek II Ligi.

Bełchatowianie ostatnimi czasy radzili sobie coraz gorzej. W poprzednim sezonie I Ligi zajęli ostatnie miejsce w tabeli, co oznaczało rzecz jasna spadek. Na trzecim poziomie rozgrywkowym nie było jednak wcale lepiej. Po rundzie jesiennej znajdują się w strefie spadkowej, zajmując 16. pozycję na 18 drużyn. Sytuację niewiele poprawiałoby nawet przywrócenie czterech punktów, które zostały karnie odebrane.

Działacze starali się wzmocnić zespół zimą, wygląda jednak na to, że wysiłki poszły na marne. Zatrudniony w listopadzie zeszłego roku szkoleniowiec Kamil Socha dał kibicom jasno do zrozumienia, że w drużynie dzieje się bardzo źle.

„Można już gasić światło...” - napisał jednoznacznie na Twitterze.

Konkretniejsze informacje przekazuje Maciej Szcześniewski, zajmujący się komentowaniem meczów II i III Ligi. Ostatecznie klub nie otrzyma środków od PGE, które miały uratować go przed upadkiem. W związku z zaistniałą sytuacją piłkarze otrzymali od działaczy wolną rękę w poszukiwaniu nowych pracodawców. Wiadomość o możliwości odejścia otrzymał również sztab szkoleniowy.

Doniesienia te w końcu częściowo potwierdził również i klub. W oświadczeniu poinformowano, że na dzień 31 grudnia 2021 dług spółki wynosi siedem milionów złotych.

„W konsekwencji narastającego od 10 lat zadłużenia, poziom zobowiązań Spółki na 31 grudnia 2021 r. wyniósł ok. 7 mln zł. Na wartość tę składają się zobowiązania wobec ZUS, Urzędu Skarbowego, pracowników oraz kontrahentów. Zasadniczą część tej kwoty (ok. 4 mln zł) stanowią zobowiązania publiczno-prawne” - czytamy.

GKS Bełchatów dodaje, że w ostatnich latach spółka mogła dalej prowadzić działalność dzięki porozumieniom oraz rozkładaniu spłat długów na raty. Teraz nie będzie już jednak takiej możliwości.

„Decyzje podjęte w roku poprzednim spowodowały wykorzystanie niemalże pełnego limitu dla GKS „Bełchatów" S.A., a to oznacza brak dalszej możliwości rozłożenia w czasie zobowiązań publiczno-prawnych, których data wymagalności przypada na najbliższe miesiące

Do przeprowadzenia procesu licencyjnego, uregulowania ww. zobowiązań oraz pokrycia kosztów bieżącego funkcjonowania w rundzie wiosennej Spółka potrzebowałaby ok. 6,5 mln zł”.

Klub poinformował, że w najbliższym czasie nie będzie miał możliwości zaciągania nowych zobowiązań, tyczy się to również kontraktów zawodników i trenerów. W takiej sytuacji zarząd nie może również zapewnić przystąpienia zespołu do sobotniego meczu z rezerwami Śląska Wrocław.

Pod względem sportowym drużyna mogła jeszcze coś ugrać w lidze. Do bezpiecznej pozycji brakuje pięciu punktów, lecz po zmianie trenera zawodnicy zdołali wywalczyć dwa remisy, a także zwycięstwo z Ruchem Chorzów. To dawało nadzieję na utrzymanie, ostatecznie jednak na trzy dni przed wznowieniem zmagań plany spaliły na panewce.

W najbliższym czasie okaże się, czy klub faktycznie wycofa się z rozgrywek. Na ten moment kontynuacja gry wydaje się niemożliwa.