Gniazdowy Legii Warszawa ukarany zakazem stadionowym

„Staruch” - gniazdowy Legii Warszawa, który przez ostatnie 21 lat prowadził doping na jej meczach - został ukarany dwuletnim zakazem stadionowym oraz karą grzywny w wysokości 2,5 tysiąca złotych. Sąd rejonowy w Lublinie orzekł, że dopuścił się on złamania przepisów dotyczących bezpieczeństwa imprez masowych.

Sprawa dotyczy rozgrywanego w marcu bieżącego roku meczu Ekstraklasy pomiędzy Motorem Lublin a Legią Warszawa. Według relacji, „Staruch” miał - jak to w zwyczaju, jeśli chodzi o osoby prowadzące doping - stać na płocie i zagrzewać pozostałych sympatyków stołecznego klubu do wspierania swoich ulubieńców. 

Warto jednocześnie podkreślić, że na obiekcie pojawił się z akredytacją, która umożliwiała mu swobodne przemieszczanie między strefą trybun a płytą boiska. 

Mimo wszystko sąd rejonowy w Lublinie, na wniosek lubelskiej policji, uznał go za winnego dokonania przypisywanych czynów z ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, zarzucając przebywanie w miejscu nieprzeznaczonym dla publiczności.

Popularne

Previous

Patryk Kun z sensacyjnym powrotem?!

Pierwszy klub z Ekstraklasy odpadł z Pucharu Polski

„To najgłupszy zawodnik Ekstraklasy”

Gonçalo Feio z ekspresowym powrotem do Ekstraklasy? Michał Żewłakow nie ma złudzeń

On może zastąpić Nielsa Frederiksena w Lechu Poznań. Pod jednym warunkiem

Nie chce wracać do Legii Warszawa. W nowym klubie radzi sobie doskonale

Legia Warszawa wyrówna dla niego rekord transferowy Ekstraklasy?!

Błyszczy w Górniku Zabrze, dostał niespodziewaną ofertę. Czterokrotna podwyżka

Next

Zgodnie z orzeczeniem organu państwowego, gniazdowy Legii Warszawa otrzymał dwuletni zakaz stadionowy, a także został ukarany grzywną w wysokości 2,5 tysiąca złotych. 

„Po powrocie z urlopu, kiedy tylko dowiedziałem się o całej sprawie, wnioskowałem o przywrócenie terminu. Wniosek został odrzucony, a z uzasadnienia sędziego wynika w zasadzie, że powinienem był podać adres do doręczeń, albo nie wyjeżdżać na urlop, skoro wiedziałem, że toczy się przeciwko mnie postępowanie. Złożyłem zażalenie na tą decyzję sądu. To ostatnia rzecz, którą mogę zrobić w tej sprawie. Pozostaje mi wierzyć w to, że ktoś w tej sprawie zajrzy do akt i pójdzie po rozum do głowy [...]” - czytamy we fragmencie wpisu „Starucha” na profilu Nieznanych Sprawców w mediach społecznościowych.