Gol Karola Angielskiego. Legia Warszawa przegrała na Cyprze [WIDEO]

2025-08-07 20:33:14; Aktualizacja: 1 godzina temu
Gol Karola Angielskiego. Legia Warszawa przegrała na Cyprze [WIDEO] Fot. FotoPyK
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Transfery.info

Legia Warszawa jest po pierwszym meczu z AEK-iem Larnaka w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy. Podopieczni Edwarda Iordănescu przegrali na terenie rywala 1:4.

Legia Warszawa weszła do eliminacji Ligi Europy jako triumfator Pucharu Polski. Drużyna prowadzona przez nowego trenera Edwarda Iordănescu w pierwszej rundzie pokonała FK Aktobe, a w kolejnej uporała się z Baníkiem Ostrawa. W trzeciej przyszedł czas na dwumecz z AEK-iem Larnaka.

Spotkanie rozgrywane na cypryjskiej ziemi zaczęło się od szybkiego uderzenia w wykonaniu zespołu gości, ponieważ piłkę do siatki skierował Jean-Pierre Nsame. Entuzjazm kibiców Legii równie dynamicznie jednak opadł, ponieważ gol nie został uznany z powodu spalonego.

Gospodarze się otrząsnęli. Valentin Roberge trafił jeszcze poprzeczkę, natomiast w 16. minucie prowadzenie dał im Pere Pons. Cypryjskiej drużynie w tej akcji udało się błyskawicznie przetransportować piłkę spod własnego pola karnego w szesnastkę Legii.

Na odpowiedź warszawskiego zespołu nie trzeba było długo czekać. Tym razem bramka Nsame została zaliczona. Kameruńczyk strzałem głową wykończył dośrodkowanie autorstwa Bartosza Kapustki z rzutu wolnego.

Do przerwy na tablicy wyników widniał remis 1:1. Niestety tuż po niej AEK wyszedł na 2:1. Kacpra Tobiasza również po uderzeniu głową pokonał Karol Angielski. Były napastnik między innymi Radomiaka Radom nie był pilnowany w polu karnym.

Legia nieśmiało próbowała wyrównać. Strzał z dystansu oddał Rúben Vinagre, jeszcze jedną główkę oddał Nsame, ale nie przyniosło to gola.

Trzecią bramkę zdobyli za to gospodarze. Uderzenie Yersona Chacóna z obrębu szesnastki było precyzyjne. Dzieło zwieńczył samobój Milety Rajovicia.

1:4. Jeśli Legia chce awansować do następnej rundy, za tydzień będzie musiała odrobić straty na swoim stadionie.