Gonçalo Feio ma czego żałować? Mógł trafić do Legii Warszawa, strzela gole w innym klubie
2025-04-22 21:23:14; Aktualizacja: 3 godziny temu
Legia Warszawa zimą miała na radarze kilku napastników. Jedynym z nich był Ioannis Pittas, który w barwach CSKA Sofia zdobył już siedem bramek w 14 meczach.
Legia Warszawa w ostatnim oknie była bliska przeprowadzania transferu Ioannisa Pittasa z AIK-u, lecz finalnie przegrała rywalizację z CSKA Sofia. Siódma siła sezonu zasadniczego bułgarskiej ekstraklasy przedstawiła szwedzkiemu klubowi korzystniejsze warunki, rozkładając płatność 1,75 miliona euro w dwóch ratach. W przypadku „Wojskowych” natomiast chodziło o podzielenie kosztów na przynajmniej cztery części.
Choć sam piłkarz miał rzekomo skłaniać się ku przenosinom na Łazienkowską, przekonany do tego ruchu nie był trener „Legionistów” Gonçalo Feio.
- Usłyszałem z niezłego źródła, że na ostatnim etapie rozmów z Pittasem, kiedy Legia jeszcze mogła powalczyć o tego zawodnika, że podobno to sam Feio wysłał sygnał, że jednak nie i trzeba poszukać gdzieś indziej. Dlatego Legia nie wcisnęła pedału w podłogę - zdradził swego czasu Sebastian Staszewski.Popularne
28-letni snajper od momentu dołączenia do CSKA strzelił cztery gole i zanotował asystę w 11 ligowych potyczkach. W Pucharze Bułgarii dołożył trzy trafienia w trzech spotkaniach.
To właśnie dublet wychowanka Apollonu Limassol w starciu przeciwko Czerno More (2:1), pozwolił jego zespołowi awansować do finału turnieju. W nim stołeczna ekipa zmierzy się z wygranym dwumeczu Botew Wraca - Łudogorec Razgrad (0:1 w pierwszym meczu).
Dla porównania dorobek Iłli Szkuryna w Legii to jedno trafienie oraz dwa ostatnie podania w dziesięciu rywalizacjach.