Gonçalo Feio ostro o trenerze Polonii Warszawa. „Przychodzi tu i okłamuje rzeczywistość. Piłkarze nie chcą z nim pracować” [WIDEO]
2024-03-09 20:34:47; Aktualizacja: 8 miesięcy temuMotor Lublin zremisował w 23. kolejce pierwszej ligi z Polonią Warszawa. Trener gości Rafał Smalec po spotkaniu udzielił wypowiedzi, która nie spotkała się z pozytywnym odbiorem Gonçalo Feio. „To wiele tłumaczy, dlaczego jego zespół jest w strefie spadkowej” - wypalił Portugalczyk.
Motor Lublin po awansie do pierwszej ligi przejawia ambicje na kolejny przeskok. Beniaminek dość nieoczekiwanie znajduje się w górnym rejonie tabeli, a dokładniej w strefie barażowej.
Początek rundy wiosennej dla podopiecznych Gonçalo Feio nie jest jednak zbyt udany. Na przestrzeni pięciu spotkań zanotowali oni tylko dwa zwycięstwa. Na resztę bilansu składają się porażka i dwa remisy.
Do podziału punktów doszło w starciu z Polonią Warszawa. Popularne
Sobotnia konfrontacja przyniosła za sobą kontrowersje w postaci nieuznanego rzutu karnego dla gospodarzy i źle wykonanej „jedenastki” przez gości. Zawodnik stołecznej ekipy poślizgnął się podczas oddawania strzału i uderzył futbolówkę dwiema nogami.
Szkoleniowiec „Czarnych Koszul”, Rafał Smalec, uważa jednak, że to jego zespół powinien tego dnia triumfować.
- 1:1 po dobrym spotkaniu, w którym dużo się działo. Uważam, że byliśmy bliżej zdobycia trzech punktów. Nasze akcje były groźniejsze. W pierwszej połowie Motor miał optyczną przewagę, ale mnie interesuje postawa mojego zespołu, z której jestem dumny. Drużyna pokazała charakter. Musimy się skupić, żeby powielać taką dyspozycję jak w dniu dzisiejszym. Wierzę w ten zespół - zapewniał 46-latek.
- Rzut karny jest wtedy, gdy sędzia gwiżdżę. Nie zagwizdał, czyli uznał, że go nie było. Przepisy są niedoprecyzowane. Dziwne. Mam powiedzieć, że był ewidentny karny? My wiele razy dostawaliśmy karny i tyle - dodał.
Taka narracja ze strony rywala nie spodobała się Feio.
- Oglądałem konferencję trenera Polonii. Ja rozumiem, że mu się dość mocno pali, piłkarze nie chcą z nim pracować, kibice nie chcą go mieć za trenera… Ale przyjść tutaj i okłamywać rzeczywistość? To dość nieeleganckie. Jeśli trener Smalec uważa, że Polonia była lepsza od nas, to wiele tłumaczy, dlaczego jego zespół jest w strefie spadkowej - wypalił Portugalczyk.
- W drugiej części Polonia była bez sytuacji bramkowej. Notowaliśmy dobre momenty, jeden z nich zakończył się gwizdkiem i podyktowaniem dla nas rzutu karnego. Sędzia Paulina Baranowska, z którą mieliśmy cały mecz bardzo dobry kontakt, powiedziała nam „spokojnie, trenerze. Karny 100%”. VAR zawołał sędziego, nagle nie ma karnego. Na pewno było bliżej 2:0 niż 1:1. Ta sytuacja z rzutem karnym dla rywali była absurdalna. Ja mogę tylko współczuć swoim piłkarzom. Nie chcę za dużo powiedzieć.
Motor Lublin zajmuje aktualnie czwartą lokatę w lidze, tracąc cztery punkty do pierwszej Arki Gdynia. Polonia natomiast okupuje trzecie miejsce, ale od końca.