Górnik Zabrze solidnie wzmocniony przed meczem z Legią Warszawa

W niedzielę Górnik Zabrze podejmie u siebie Legię Warszawa. Dobrą informacją dla sympatyków „Trójkolorowych” jest fakt, że do zdrowia powrócili Rafał Janicki oraz Lukas Podolski, o czym na przedmeczowej konferencji prasowej poinformował Michal Gašparík.

Starcie Górnika Zabrze z Legią Warszawa zawsze wzbudza mnóstwo emocji, a teraz powinno tym więcej, gdyż „Trójkolorowi” bardzo dobrze rozpoczęli sezon i przygotowują się do tego meczu z pozycji lidera Ekstraklasy.

Do tego starcia Górnik podejdzie wzmocniony, bo do zdrowia powróciło dwóch jego liderów, o czym na przedmeczowej konferencji prasowej poinformował Michal Gašparík.

- Z Rafałem jest okej, już od początku tygodnia z nami trenuje. Nie ma żadnego problemu - powiedział Słowak na temat Rafała Janickiego. 33-latek, który przewodzi defensywie śląskiego zespołu, nie mógł wziąć udział w ostatnim spotkaniu z Cracovią ze względu na infekcję.

Popularne

Previous

Wielki powrót Macieja Skorży?!

Dariusz Mioduski zablokował sensacyjny powrót do Legii Warszawa?!

Dzieje się! Gonçalo Feio dopina sensacyjny powrót do Ekstraklasy

Wielki debiut w Lechu Poznań?!

Uwaga. Legia Warszawa zmienia trenera!

„Nie wiem, czy awans do Ekstraklasy jest do końca w interesie tego klubu”

Przed chwilą wyleciał z Ekstraklasy, jest na celowniku Legii Warszawa?!

Zimą powinien odejść?! Kibice Lecha Poznań nie mają litości dla reprezentanta Polski

Next

- „Poldi” jest już z nami, trenuje już wszystko z zespołem na 100%. Jest przygotowany na to spotkanie - wyjaśnił Gašparík na temat mistrza świata z 2014 roku.

130-krotnego reprezentanta Niemiec po raz ostatni widzieliśmy na boisku pod koniec sierpnia, bo później zmagał się z kontuzją łydki. W tym sezonie 40-latek nie jest kluczową postacią w układance Gašparíka, bo zazwyczaj słowacki szkoleniowiec wpuszcza go na boisko z ławki rezerwowych, ale znając podejście i zawziętość Podolskiego, jego powrót na to prestiżowe starcie może być dla Górnika dużą wartością dodaną. Należy jednak mieć nadzieję, że tym razem 40-latek nie da się za bardzo ponieść emocją, jak bywało to w poprzednich latach w meczach ze szczególnie napiętą atmosferą.