Timothy Weah to zawodnik, który od początku swojej przygody z futbolem musi mierzyć się z porównaniami, bo jego ojciec, czyli George Weah, to były znakomity piłkarz, który w swojej karierze sięgał nie tylko po krajowe trofea, ale też i otrzymał Złotą Piłkę za 1995 rok.
Środkowy napastnik to zawodnik, który przez kilka lat był związany z Paris Saint-Germain. Tam wielkiej furory nie zrobił, ale mimo to Lille zapłaciło za niego w 2019 roku blisko dziesięć milionów euro.
Od tamtej pory występuje w miarę regularnie, choć nie jest w stanie ustabilizować dobrej dyspozycji i niezłe występy, przeplata tymi słabszymi. Mimo to dziś jest o nim głośno i to niekoniecznie ze względu na futbol.
Wszystko przez liczby, a konkretniej datę. We wtorek 22 lutego reprezentant Stanów Zjednoczonych, który występuje z numerem 22 na koszulce, obchodzi - a jakże inaczej, 22. urodziny.
Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak życzyć Weahowi wszystkiego, co najlepsze.