Pojedynek wymienionych wyżej ekip kończył rywalizację w drugiej serii gier o mistrzostwo Francji i niestety nie rozpoczął się on najlepiej, ponieważ już w piątej minucie meczu doszło na boisku do bardzo niebezpiecznego zdarzenia.
Wówczas do uderzenia futbolówki z rzutu wolnego w kierunku bramki gości szykował się Dimitri Payet. Ofensywny pomocnik zdążył już ruszyć do piłki, ale spostrzegł, że Samuel Kalu stojących w murze osunął się bezwładnie na ziemię.
Momentalnie zawodnicy znajdujący się obok wezwali pomoc medyczną i utworzyli kordon wokół Nigeryjczyka, aby kibice na stadionie, kamery oraz fotoreporterzy nie byli świadkami interwencji lekarzy. Podobnie nie tak dawno zachowali się reprezentanci Danii w trakcie EURO 2020, kiedy to Christian Eriksen doznał nagłego zatrzymania akcji serca w meczu z Finlandią.
Tym razem życie piłkarza nie było zagrożone, ponieważ skrzydłowy odzyskał po kilku chwilach świadomość i wyraził gotowość do powrotu do rywalizacji.
Kalu spędził na murawie jeszcze parę minut, ale decyzją sztabu zakończył swój udział w tym spotkaniu w 14. minucie, kiedy to na boisku zastąpił go Remi Oudin. Nigeryjczyk przejdzie zapewne w najbliższym czasie szczegółowe badania w celu znalezienia przyczyny jego nagłej niedyspozycji.
Blisko 24-letni gracz już nie pierwszy raz przeżył taką niebezpieczną sytuację. W 2019 roku nie wytrzymał trudnych warunków panujących w Egipcie w trakcie Pucharu Narodów Afryki i zasłabł na jednym z treningów kadry. Wtedy został przetransportowany do szpitala, gdzie nie wykryto niczego niepokojącego, dlatego zawodnik po paru dniach wrócił do zespołu i wywalczył z nim trzecie miejsce na turnieju.