Guardiola: Incydent z Redmondem? Nie potrafię się kontrolować

2017-12-02 08:28:37; Aktualizacja: 7 lat temu
Guardiola: Incydent z Redmondem? Nie potrafię się kontrolować Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Daily Mail

Pep Guardiola przyznaje, że poniosło go podczas sytuacji z Nathanem Redmondem.

W zeszłą środę Manchcester City wywalczył zwycięstwo nad Southampton w samej końcówce za sprawą Raheema Sterlinga. Gdy piłkarze schodzili już do szatni, doszło do niecodziennego starcia - Pep Guardiola zaczepił piłkarza „Świętych”, Redmonda, i z wściekłością na niego krzyczał. Sam zawodnik twierdził, że krótka „pogawędka” miała pozytywny wydźwięk, ale władze FA postanowiły przeprowadzić śledztwo, by upewnić się, o co chodziło w agresywnym zachowaniu menedżera. Hiszpan przyznaje, że go poniosło.

- Nie potrafię się kontrolować. Mam tylko nadzieję, że się poprawię - mówi Guardiola w rozmowie z dziennikarzami.

- Coś takiego zdarzyło mi się już w Monachium, z moim byłym podopiecznym, Joshuą Kimmichem. Miało to miejsce w Dortmundzie i wtedy żałowałem swojego zachowania, tak samo jest teraz.

Brytyjskie media doszukiwały się z ruchu warg Guardioli przekleństw rzucanych przez niego w kierunku zawodnika. Podobne obawy żywiła angielska federacja, która rozważała nawet zawieszenie szkoleniowca. Ten podtrzymuje jednak swój wcześniejszy komentarz w sprawie.

- Powiedziałem mu to, o czym mówiłem już wcześniej i to, o czym wspominał sam Nathan. Bardzo cenię Redmonda jako piłkarza i dziękuję za jego słowa. Jeśli jednak FA chce ponownie usłyszeć moje oświadczenie, wyjaśnię im cokolwiek zechcą.

- Już tłumaczyłem o co mi wtedy chodziło. Jeśli ludzie mi nie wierzą, odwołajmy moje konferencje prasowe i po prostu grajmy w piłkę.