Håland zdecydował! Chce grać dla Juventusu

Objawienie pierwszej części obecnego sezonu odbyło ostatnio szereg rozmów z poszczególnymi klubami. W wyścigu po jego usługi przewodzą takie ekipy jak Borussia Dortmund, Manchester United, RB Lipsk czy też Juventus, a zdaniem włoskich mediów to właśnie mistrzowie Italii są w tej chwili zdecydowanym faworytem.

Norwegowi spodobał się projekt przedstawiony przez „Bianconerich” i 19-latek chciałby być jego częścią. „Tuttosport” informuje, że zawodnik wyraził wstępnie chęć przeprowadzki na Allianz Stadium i teraz wiele zależy od negocjacji z Red Bullem Salzburg. Austriacy liczą, iż uda się doprowadzić do licytacji, ale nie będzie o nią łatwo już tej zimy, ponieważ kluby będą starały się jak najbardziej oszczędzić.

Informacje turyńskiego dziennika potwierdza „Corriere dello Sport”. Wygląda jednak na to, że na ten moment „Czerwone Byki” mogą jednak jedynie pomarzyć o podawanych jeszcze do niedawna w mediach kwotach rzędu 100 milionów euro. Mistrzowie Italii zaproponowali 30 milionów euro, czyli sumę zbliżoną do rzekomej klauzuli w umowie napastnika (informacje o niej podawał „Bild”, ale nie zostały one potwierdzone).

Kluczowa dla piłkarza jest możliwość regularnych występów. W Turynie natrafiłby na sporą konkurencję w postaci Cristiano Ronaldo, Paulo Dybali i Gonzalo Higuaína, ale to wcale nie musi przekreślać szans na powodzenie operacji. Trener Maurizio Sarri coraz chętniej wystawia wspomnianych graczy w trójzębie, czego dotychczas się wystrzegał. Jeśli cała trójka utrzyma formę, będzie im potrzebny solidny zmiennik, który w każdej chwili mógłby wprowadzić trochę świeżości w ataku.

Inną opcją byłoby oczywiście wypożyczenie, nawet z powrotem do Salzburga. Juventusowi zależy na jak najszybszym zapewnieniu sobie usług napastnika, dlatego klub naciska na jego przeprowadzkę już w styczniu. Håland mógłby stopniowo aklimatyzować się w nowym miejscu, a przyszłego lata zastąpić na dobre choćby Higuaína, który ma 32 lata i już przed sezonem był nakłaniany do transferu, na co ostatecznie nie przystał.