Hansi Flick nie musiał wylądować w Barcelonie. Brak jednego telefonu zdecydował

2024-06-01 12:31:39; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Hansi Flick nie musiał wylądować w Barcelonie. Brak jednego telefonu zdecydował Fot. Mikolaj Barbanell / shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Sport Bild

Hansi Flick mógł przed objęciem sterów nad Barceloną wylądować ostatecznie w Bayernie Monachium. Nie doczekał się jednak zapowiadanego telefonu od Maxa Eberla i porzucił myśl o powrocie do niemieckiego klubu - poinformował Christian Falk ze „Sport Bilda”.

59-letni szkoleniowiec zakończył niepowodzeniem misję odbudowy niemieckiej kadry. W efekcie we wrześniu ubiegłego roku wylądował na trenerskim bezrobociu.

Od tego momentu wyczekiwał idealnej szansy do zaliczenie powrotu na ławkę do zespołu walczącego o najwyższe cele na krajowym oraz międzynarodowym podwórku.

Ten cel udało mu się osiągnąć poprzez nawiązanie współpracy z Barceloną. Niewiele jednak brakowało do tego, żeby wcześniej zdecydował się na powrót do Bayernu Monachium.

Christian Falk ze „Sport Bilda” uważa nawet, że Hansi Flick zgodził się na ponowne objęcie sterów nad „Bawarczykami”.

Wówczas otrzymał zapewnienie od dyrektora Maxa Eberla, że ten skontaktuje się z nim ponownie w celu omówienie jego planów pod kątem wyglądu kadry na przyszły sezon.

Działacz nie zadzwonił już jednak do 59-latka i ten w konsekwencji porzucił myśli o ekipie z Allianz Areny i skoncentrował się na prowadzeniu rozmów z Barceloną.

Niemiec nie był postrzegany w charakterze faworyta Eberla, na którego zatrudnienie naciskali mocniej Uli Hoeneß oraz Karl-Heinz Rummenigge (członkowie Rady Nadzorczej). Ostatecznie przekonał ich do postawienia na Vincenta Kompany'ego.