Hat-trick Patrika Wålemarka daje zwycięstwo Lechowi Poznań [WIDEO]

2024-09-29 16:38:52; Aktualizacja: 28 minut temu
Hat-trick Patrika Wålemarka daje zwycięstwo Lechowi Poznań [WIDEO] Fot. Lech Poznań
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Korona Kielce uległa Lechowi Poznań na własnym stadionie (2:3) po hat-tricku zanotowanym przez Patrika Wålemarka

Zespół „Żółto-Czerwonych” zanotował w poprzedniej serii gier bolesną wyjazdową porażkę z Radomiakiem Radom (0:4). W międzyczasie zdążył jednak poprawić humory swoim kibicom poprzez odniesienie zwycięstwa po serii jedenastek nad Stalą Mielec w I rundzie Pucharu Polski.

W tych zmaganiach zawiódł z kolei Lech Poznań, uznając niespodziewanie wyższość drugoligowej Resovii Rzeszów. Dlatego jego wyjazdowa wizyta w Kielcach stanowiła idealną okazję do odkupienia win z wstydliwej porażki z środka tygodnia.

Podopieczni Nielsa Frederiksena pokazywali od pierwszego gwizdka sędziego, że mocno im zależy na przywiezieniu do domu punktów. Mieli jednak spore problemy z kreowaniem akcji bramkowych, ale gdy w końcu udało im się takową stworzyć, to od razu padł z niej gol autorstwa Patrika Wålemarka.

Szwedzki skrzydłowy znalazł się w dogodnym położeniu po rozklepaniu defensywy Korony i nie miał żadnych kłopotów z pokonaniem Xaviera Dziekońskiego.

Goście nie poszli po tym trafieniu za ciosem i na domiar złego dali się przed upływem pół godziny rywalizacji zaskoczyć gospodarzom. Po rozegraniu futbolówki w bocznym sektorze na przeciwległą stronę posłał ją Adrian Dalmau, gdzie kompletnie niepilnowany Pedro Nuno wpadł z nią w pole karne i umieścił w siatce obok bezradnego Bartosza Mrozka.

Ten gol podziałał mobilizująco na piłkarzy Jacka Zielińskiego, którzy zaczęli poszukiwać bramki, dającej im prowadzenie, ale bez spodziewanego efektu.

Po przerwie kielczanie nie zamierzali zwalniać tempa i stosunkowo szybko mogło to przynieść im drugą bramkę. Dobrze dysponowany Mariusz Fornalczyk wpadł w pole karne, ale Mrozek nie dał się zaskoczyć. Po te akcji mieliśmy rzut rożny i przepychankę w polu karnym z udziałem Dino Hoticia i Yoava Hofmaystera.

Arbiter nie dopatrzył się w niej początkowo niczego niepokojącego, ale po interwencji VAR-u i obejrzeniu sytuacji na powtórce wskazał na rzut karny, którego na gola zamienił Pedro Nuno.

Korona cieszyła się z prowadzenia zaledwie cztery minuty, ponieważ po takim czasie również swoje drugie trafienie w tym meczu zanotował Wålemark. Tym razem wykorzystał zamieszanie po egzekwowanym rzucie rożnym i pokonał bezradnego Dziekońskiego.

A temu przyszło po kolejnych dwóch minutach znów wyciągnąć futbolówkę z siatki po uderzeniu Szweda, który pozostał nieobstawiony w polu karnym i musiał tylko dopełnić formalności.

W ten sposób ofensywny zawodnik nawiązał do wyczynu Christiana Gytkjæra, któremu w przeszłości także udało się zanotować trzy trafienia w meczu przeciwko Koronie. Dla Wålemarka było to jednak debiutanckie trafienia w barwach Lecha.

W ostatnich minutach gospodarze poszukiwali jeszcze okazji do wyrównania stanu rywalizacji, ale goście nie dali się już ani razu zaskoczyć i wywieźli z trudnego terenu cenny dla siebie komplet punktów.

***

KORONA KIELCE - LECH POZNAŃ 2:3 (1:1)
Bramki: Nuno (27', 57' k.) - Wålemark (15', 61', 63')

Korona Kielce: Dziekoński - Trojak [ż.k.], Resta, Pięczek - Zwoźny (68' Długosz), Matuszewski, Hofmayster, Remacle [ż.k.] (76' Nagamatsu), Nuno (81' Trejo), Fornalczyk (76' Błanik) - Dalmau (68' Szykawka).

Lech Poznań: Mrozek - Pereira, Douglas, Milić, Gurgul - Murawski, Kozubal, Sousa (73' Jagiełło) - Hotić (58' Gholizadeh), Ishak (89' Szynczak), Wålemark (73' Fiabema [ż.k.]).