„Here we go!”. Bolesny zjazd Naby'ego Keïty, tam będzie ratował karierę

2024-12-09 23:19:52; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
„Here we go!”. Bolesny zjazd Naby'ego Keïty, tam będzie ratował karierę Fot. Vlad1988 / Shutterstock.com
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Fabrizio Romano

Naby Keïta nie ma czego szukać w Werderze Brema, dlatego też zimą zmieni przynależność klubową. Były gracz Liverpoolu trafi do Ferencvárosu, a obie strony osiągnęły już niezbędne porozumienie w sprawie rocznego wypożyczenia z opcją wykupu - przekazał Fabrizio Romano.

Za sprawą swoich fantastycznych występów w barwach RB Lipsk latem 2018 roku Naby Keïta otrzymał wymarzoną propozycję od Liverpoolu, który poszukiwał wówczas gracza mogącego zapewnić jakość w środkowej części boiska.

Gwinejczyk nie zwlekał długo z decyzją i zaakceptował warunki przedstawione przez angielskiego giganta. Przedstawiciel Bundesligi z tytułu sprzedaży swojego kluczowego zawodnika zainkasował na konto 60 milionów euro, a więc mowa o naprawdę konkretnym transferze.

Konkretnie było jednak tylko na papierze, ponieważ notoryczne problemy zdrowotne sprawiły, że Keita nie spełnił pokładanych w nim nadziei, które były naprawdę dużych rozmiarów. Tym oto sposobem latem ubiegłego roku, chcąc rozpocząć nowy etap, trafił on do Werderu Brema.

Ta decyzja okazała się wielkim niewypałem. W pewnym momencie z racji braku regularnych występów odmówił wyjazdu na spotkanie z Bayerem Leverkusen, na co klub zareagował zawieszeniem 29-latka w prawach zawodnika. Dodatkowo wystawiono go na sprzedaż, a więc sytuacja zrobiła się fatalna.

Keïta podczas letniego okna transferowego miał pewne opcje, a wśród nich wymieniano Hatayspor. Ostatecznie nigdzie nie trafił, a jego sytuacja nie uległa zmianie, przez co na swój występ czeka od marca bieżącego roku.

Dłużej to nie potrwa. W ostatnich dniach Florian Plettenberg przekazał, że finalizuje on transfer do Ferencvárosu, a więc 35-krotnego mistrza Węgier.

Teraz nowe wieści przekazał Fabrizio Romano. Włoch przekonuje, że obie strony osiągnęły już niezbędne porozumienie, dzięki któremu Keïta wraz z nadejściem zimowego okna transferowego opuści struktury Werderu i przeniesie się do węgierskiego zespołu. Trafi tam na zasadzie rocznego wypożyczenia z opcją wykupu. Padło słynne „Here we go!”.