Heroiczna walka Lecha Poznań daje remis. Cracovia nie potrafiła pokonać osłabionego „Kolejorza” [WIDEO]

2025-12-07 16:41:30; Aktualizacja: 8 godzin temu
Heroiczna walka Lecha Poznań daje remis. Cracovia nie potrafiła pokonać osłabionego „Kolejorza” [WIDEO] Fot. Pawel Jaskolka / PressFocus
Kajetan Dudzik
Kajetan Dudzik Źródło: Transfery.info

Niedzielny mecz Ekstraklasy pomiędzy Cracovią i Lechem Poznań zakończył się remisem 2:2. „Kolejorz” mimo gry w dziesiątkę długo nie dawał się pokonać drużynie Luki Elsnera. Kiedy wydawało się, że „Pasy” postawią na swoim, mistrzowie Polski zareagowali w najlepszy możliwy sposób.

Jeszcze przed sobotnim spotkaniem było wiadomo, że oba zespoły wyjdą na boisko przy ulicy Kałuży głodne zwycięstwa.

Trzy punkty gwarantowały awans do TOP 4 Ekstraklasy jednym i drugim, więc należało oczekiwać, że drużyny Luki Elsnera i Nielsa Frederiksena nie będą się oszczędzać.

Od pierwszych minut mecz miał wysokie tempo. Początkowo to Cracovia przeważała, ale z czasem do głosu doszli piłkarze Lecha. To właśnie oni cieszyli się z pierwszego gola w tym spotkaniu.

Po jednym z rzutów rożnych „Kolejorza” Dominik Piła sfaulował Mateusza Skrzypczaka we własnym polu karnym. Dominik Sylwestrzak podyktował jedenastkę, którą pewnie wykorzystał Mikael Ishak.

Szczęście szybko jednak opuściło mistrzów Polski. Jeszcze przed przerwą ich sytuacja miała się diametralnie pogorszyć.

Wszystko zaczęło się od czerwonej kartki dla Pablo Rodrígueza. Hiszpan dopuścił się przewinień na Mauro Perkoviciu i Ajdinie Hasiciu, a arbiter w obu przypadkach go ukarał żółtymi kartkami, przez co od 39. minuty Lech musiał radzić sobie w dziesiątkę.

Po tej sytuacji „Pasy” natychmiastowo przejęły inicjatywę. Zaowocowało to bramką wyrównującą.

Gospodarze wykonali rzut rożny, po który w polu karnym „Kolejorza” zapanował chaos. Piłka odbiła się od jednego z obrońców mistrzów Polski i spadła na głowę Mikkela Maigaarda, który skierował ją do siatki.

Po zmianie stron podopieczni Nielsa Frederiksena przeżywali ciężki okres. W pewnym momencie gości uratowała tylko świetna interwencja Joela Pereiry, który wybił piłkę z linii bramkowej po strzale Mateusza Klicha.

Kiedy wydawało się, że drużyna z Poznania odzyskuje pewność siebie po długich minutach naporu gospodarzy, Cracovia w końcu objęła prowadzenie.

W 79. minucie Mateusz Praszelik postawił na uderzenie z dystansu. Była to świetna decyzja, bo jego strzał okazał się nie tylko efektowny, ale przede wszystkim - efektywny. Świetnie dysponowany w niedzielę Bartosz Mrozek nie miał nic do powiedzenia.

Mistrzowie Polski nie zamierzali jednak wyjeżdżać spod Wawelu bez punktów. Już 120 sekund później gola na 2:2 zdobył Ali Gholizadeh, który wolejem znalazł drogę do siatki „Pasów”.

Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie. „Kolejorz” zdołał przetrwać napór zespołu Luki Elsnera i mógł świętować ciężko wywalczony remis.

Remis 2:2 oznacza, że „Pasy” zajmują czwarte miejsce w tabeli Ekstraklasy. Z kolei Lech przesunął się na szóstą pozycję.

Więcej na ten temat: Polska Lech Poznań Cracovia Ekstraklasa Wideo