Hertha zwolniła trenera bramkarzy za homofobiczne komentarze i krytykę Gulácsiego [OFICJALNIE]
2021-04-06 19:24:19; Aktualizacja: 3 lata temuZsolt Petry został zwolniony z Herthy. Powodem tej decyzji są homofobiczne wypowiedzi, których udzielił dla „Magyar Nemzet”. Tam potępił nie tylko środowiska homoseksualne, ale również i bramkarza RB Lipsk oraz swoja rodaka, Pétera Gulácsiego.
Pod koniec lutego bramkarz RB Lipsk, Péter Gulácsi, opublikował za pośrednictwem Facebooka specjalne oświadczenie, gdzie wyraził swoją dezaprobatę wobec braku pozwolenia na adopcję dzieci przez pary homoseksualne.
Golkiper wywołał tym samym ogromną dyskusję. Jego post skomentowało kilka tysięcy użytkowników. Jak to zwykle bywa, jedni go poparli, a inni byli wręcz oburzeni.
Do drugiej z tych grup zalicza się były trener bramkarzy, Herthy, Zsolt Petry. 54-latek był oburzony wypowiedzią rodaka, czemu dał upust w wywiadzie dla „Magyar Nemzet”.Popularne
- Większość społeczeństwa węgierskiego nie zgadza się z liberalną opinią Gulácsiego na temat „tęczowej rodziny”. Na jego miejscu skupiłbym się raczej na sporcie, a nie na sprawach publicznych i społecznych. Niepotrzebnie zabrał głos - stwierdził.
- Nie wiem, co mogło spowodować, że Peter stanął w obronie osób homoseksualnych, transseksualnych i tych innej płci. Po prostu nie potrafię tego zrozumieć - dodał.
Petry odniósł się także do polityki imigracyjnej. Ta jego zdaniem również nie idzie w tym kierunku, który on uważa za słuszny.
- Nie potrafię pojąć, że Europa pogrążyła się moralnie tak mocno, jak teraz. Polityka imigracyjna to przejaw moralnego upadku. Europa jest kontynentem chrześcijan. Nie chcę patrzeć na to, jak degradacja moralna ogarnia cały kontynent. Jeśli sądzisz, że imigracja nie jest dobra, to oskarżają cię o rasizm - zakończył.
Wypowiedzi Węgra dotarły dosyć szybko do władz Herthy. Te postanowiły wydać w tej sprawie specjalne oświadczenie, w którym poinformowano, że został on zwolniony w trybie natychmiastowym. Uznano, że w klubie nie ma miejsca dla kogoś, kto nie szanuje poszczególnych grup społecznych.
Po tym zajściu do sprawy postanowił odnieść się jeszcze raz 54-latek.
- Chciałem podkreślić, że nie jestem żadnym homofobem, ani tym bardziej ksenofobem. Głęboko ubolewam nad tym, co powiedziałem i chciałbym przeprosić wszystkich, którzy poczuli się urażeni. Szanuję decyzję klubu - napisał.