I liga: Korona i Widzew dzielą się punktami. Zasłużony remis w Kielcach
2021-06-04 19:55:13; Aktualizacja: 3 lata temuKorona Kielce zremisowała z Widzewem Łódź (1:1) na własnym terenie w przedostatniej kolejce I ligi.
Obie drużyny straciły już matematyczne szanse na uplasowanie się na jednej z lokat gwarantujących udział w barażach o Ekstraklasę i teraz rywalizują jedynie o jak najwyższe miejsce w tabeli I ligi.
Przed rozpoczęciem piątkowego pojedynku większe możliwości na poprawienie swojej pozycji miał Widzew Łódź, który w przypadku zgarnięcia kompletu punktów wskoczyłby na dziewiątą lokatę. Zdecydowanie gorzej w tej materii prezentuje się Korona Kielce, bo tylko dzięki wygranej mogłaby jeszcze w ostatniej kolejce realnie powalczyć o to samo miejsce, co ekipa przyjezdna.
„Żółto-Czerwoni” w znaczącym stopniu utrudniliby sobie zrealizowanie tego zadania w początkowej fazie meczu, bo już w 9. minucie bliski wyciągnięcia futbolówki z siatki był Marceli Zapytowski. Na jego szczęście piłka po uderzeniu głową przez Mateusza Możdżenia zatrzymała się na słupku.Popularne
W dalszej części pierwszej połowy starcie należało do tych z natury wyrównanych. Obie drużyny tworzyły sobie okazje do otworzenia wyniku tego pojedynku, ale nie potrafiły bardzo długo zmusić golkiperów do podjęcia jakiejkolwiek interwencji. Tej sztuki udało się dokonać po raz drugi Widzewowi w 34. minucie, kiedy to mocnym strzałem z bocznego sektora pola karnego popisał się Paweł Tomczyk. Czujność na linii zachował jednak Zapytowski i dalej było 0:0.
Kilka minut później tym samym odpowiedzieli gospodarze, a konkretniej Jacek Podgórski. Efekt był jednak identyczny, bo Vjačeslavs Kudrjavcevs sparował uderzenie pomocnika klubu z województwa świętokrzyskiego.
Ta sytuacja wyraźnie zachwiała graczami gości, którzy przez swoją niefrasobliwość stracili piłkę w okolicach własnej bramki. Ten fakt starał się wykorzystać Jacek Kiełb, który padł faulowany w polu karnym. Sędzia dopatrzył się słusznego przewinienia piłkarza z łódzkiej drużyny i podyktował jedenastkę dla „Żółto-Czerwonych”. Tę na gola zamienił Podgórski i dzięki temu Korona zeszła na przerwę prowadząc z Widzewem.
Drugą część rywalizacji od mocnego uderzenia mogli rozpocząć goście po tym, jak oko w oko z Zapytowskim stanął Tomczyk. Napastnik ekipy z województwa łódzkiego miał dużo czasu na skierowanie futbolówki do siatki, ale niestety dla siebie przegrał pojedynek z bramkarzem Korony.
Później gospodarze starali się kontrolować przebieg meczu i z rzadka dopuszczali łodzian do klarownych sytuacji strzeleckich. W ostatnich minutach wyraźnie jednak zaspali we własnym polu karnym, co wykorzystał Karol Czubak.
Trafienie napastnika zapewniło Widzewowi remis, który z pewnością nie zadowala jednej i drugiej drużyny, ponieważ w ostatniej kolejce będzie im niezwykle trudno poprawić swoje obecne lokaty.
Korona Kielce - Widzew Łódź 1:1 (1:0)
Bramki: Podgórski (42' k.) - Czubak (86')