Ibrahimović pozostanie w Milanie? Szwed podjął decyzję na temat swojej przyszłości

2020-04-01 08:12:32; Aktualizacja: 4 lata temu
Ibrahimović pozostanie w Milanie? Szwed podjął decyzję na temat swojej przyszłości Fot. AC Milan
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: La Gazzetta dello Sport

Zlatan Ibrahimović nie przedłuży współpracy z Milanem i po zakończeniu obecnego sezonu i zdecyduje się najprawdopodobniej na zawieszenie korków na kołku - przekonuje „La Gazzetta dello Sport”.

Zvonimir Boban i Paolo Maldini zabiegali bardzo mocno o zakontraktowanie doświadczonego napastnika w trakcie zimowego okienka transferowego i po długich negacjach zdołali w końcu przekonać 38-letniego zawodnika do powrotu do Milanu oraz stania się jedną z najważniejszych postaci w tworzonym przez nich projekcie sportowym.

Ten dość szybko przestał jednak być realizowany po tym, jak Ivan Gazidis, pełniący funkcję prezesa zarządu, postanowił w trybie natychmiastowym rozstać się z pierwszym z wyżej wymienionych panów, który ośmielił się otwarcie skrytykować podjęte przez niego działania związane z zatrudnieniem Ralfa Rangnicka.

Wyrzucenie Bobana nie spodobało się Zlatanowi Ibrahimoviciowi. Szwed był skory realizować jego projekt wizji odbudowy potęgi „Rossonerich” i teraz z równym entuzjazmem nie odnosi się do kontynuowania go w wersji przygotowanej przez Gazidisa, dlatego miał się już zdecydować na nieprzedłużenie współpracy z ekipą z San Siro po zakończeniu obecnego sezonu.

„La Gazzetta dello Sport”, powołując się na osoby związane z doświadczonym napastnikiem, dodaje także, że 38-latek nosi się także z zamiarem zawieszenia korków na kołki po wypełnieniu umowy z Milanem.

O takim rozwoju wypadków informowało już wcześniej „SportMediaset”, które zasugerowało, że Ibrahimović po definitywnym rozstaniu z boiskiem rozpocznie pracę w charakterze menedżera.

Włoskie media już rozpoczęły spekulacje na temat zatrudnienia następcy szwedzkiego napastnika. Wśród kandydatów mogących zastąpić go w ekipie z San Siro wymienia się między innymi Arkadiusza Milika czy... Krzysztofa Piątka.