Im strzelać nakazano. Piorunujący początek meczu Cracovia - Motor Lublin [WIDEO]

Piłkarze Cracovii i Motoru Lublin rozpoczęli swoją potyczkę w piorunującym stylu od zanotowania trzech trafień w mniej niż dziesięć minut.

Sobotnie granie na poziomie Ekstraklasy zaczynało spotkanie z udziałem „Pasów” z jednym z trzech beniaminków. Za faworyta tego pojedynku uznawano gospodarzy, ale już w drugiej minucie dali się zaskoczyć gościom i przegrywali 0:1 po trafieniu Pawła Stolarskiego.

Motor Lublin nie zdążył jednak nacieszyć się zbyt długo korzystnym dla siebie rezultatem, bo po zaledwie czterech kolejnych minutach na tablicy wyników widniał remis po golu strzelonym przez Davíða Kristjána Ólafssona.

Kibice zgromadzeni na stadionie przy Kałuży mogli w tym momencie przypuszczać, że ich podopieczni po otrzymanym szybkim ciosie oraz wyprowadzeniu odpowiedzi przejmą inicjatywę nad wydarzeniami boiskowymi.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Rekord transferowy Ekstraklasy?! Legia Warszawa przyśpiesza

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Piłkarz Legii Warszawa nie zagra już u Gonçalo Feio?!

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Next

Nic jednak z tego, bo jeszcze przed upływem dziesięciu minut spotkania na prowadzeniu ponownie znalazł się Motor Lublin po trafieniu Pawła Ceglarza.

W dalszej części pierwszej połowy zawodnicy nie rozpieszczali nas już tak ofensywnym nastawieniem, bo zobaczyliśmy jeszcze jednego gola i to dopiero tuż przed przerwą, kiedy to po raz drugi do wyrównania doprowadził Ólafsson.

SZALONY początek w Krakowie! Motor prowadzi 2:1 z Cracovią po zaledwie ośmiu minutach gry ⚽⚽⚽

📺 Co przyniosą kolejne minuty? Oglądamy w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/LrK3rlrlEG pic.twitter.com/j2ENQKDSkE

— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 26, 2024