Inter Mediolan sięga po Puchar Włoch. Zagrał dla... Juventusu
2023-05-24 23:02:40; Aktualizacja: 1 rok temuInter Mediolan sięgnął po raz dziewiąty w swojej historii po zwycięstwo w Pucharze Włoch.
„Nerazzurri” przystępowali do starcia z Fiorentiną z chęcią obronienia krajowego trofeum wywalczonego przed rokiem oraz podniesieniem morale przed finiszem rozgrywek Serie A i przede wszystkim nadchodzącym wielkim finałem Ligi Mistrzów, gdzie zmierzą się z Manchesterem City (10 czerwca o godzinie 21:00).
Z podobnym nastawieniem na Stadio Olimpico przyjechała „Viola”. Ją czeka z kolei bój z West Hamem United o wygranie Ligi Konferencji Europy (7 czerwca o godzinie 21:00).
W tej sytuacji obu ekipom bardzo zależało na wygraniu Pucharu Włoch przed zbliżającymi się europejskimi bataliami. Popularne
Więcej korzyści z jego zdobycia miałaby Fiorentina, ponieważ zapewniłaby sobie w ten sposób udział w Lidze Europy już teraz. Oczywiście ma też na to szansę poprzez pokonanie „Młotów”, ale zrzucenie tego ciężaru z pewnością ułatwiłoby jej przystąpienie do rywalizacji z londyńską drużyną.
Pogromca Lecha Poznań w ćwierćfinale wspomnianych rozgrywek nie znalazł jednak sposobu na pokonanie Interu Mediolan, mimo że w pierwszych minutach objął prowadzenie po trafieniu Nicolása Gonzáleza.
Jeszcze przed przerwą do wyrównania i późniejszego przechylenia szali zwycięstwa na korzyść bardziej utytułowanego klubu przechylił Lautaro Martínez, zdobywając dwie bramki.
„Nerazzurri” nie dali sobie wydrzeć uzyskanej przewagi w drugiej odsłonie meczu. Dzięki temu obronili trofeum wywalczone przed rokiem i sięgnęli po nie po raz dziewiąty w historii.
Ich sukces jest dobrą wiadomością dla Juventusu, który po utracie dziesięciu punktów z ligowego dorobku ma nadal „oczko”, a nie dwa straty, do europejskich pucharów na dwie kolejki przed końcem sezonu.
Inter Mediolan dzięki tej sankcji może czuć się stosunkowo pewny gry w następnej edycji Ligi Mistrzów. Dlatego ze spokojną głową przystąpi do starcia z Manchesterem City.