Inter Mediolan wytypował następcę Romelu Lukaku

2021-08-05 12:10:31; Aktualizacja: 2 lata temu
Inter Mediolan wytypował następcę Romelu Lukaku
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Fabrizio Romano | Gianluca Di Marzio

Romelu Lukaku gotowi się do odejścia z Interu Mediolan. Głównym kandydatem do jego zastąpienia jest Duván Zapata - przekonuje Fabrizio Romano.

Gdy gruchnęła wiadomość o możliwości powrotu Belga do Chelsea, trudno było brać to na poważnie, nawet jeśli „Nerazzurri” borykają się z problemami finansowymi. Z czasem jednak sprawy uległy zmianie.

Kluczowe było tutaj nastawienie samego napastnika, który po rozmowie z Thomasem Tuchelem doszedł do wniosku, że ponowne występy na Stamford Bridge nie byłyby najgorszą opcją. Wszak „The Blues” to zdobywca pucharu Ligi Mistrzów, a co najważniejsze, ich sytuacja finansowa jest stabilna.

Ostatecznie Romelu Lukaku poinformował Inter Mediolan, że chce odejść, a po drodze ustalił warunki współpracy z londyńczykami. To skłoniło mistrza Włoch do konkretnych działań.

Simone Inzaghi poprosił o angaż następcy autora 30 trafień w sezonie 2020/2021. Na liście życzeń znaleźli się Luis Muriel czy Moise Kean, ale włoski trener uznał, że najlepiej byłoby sprowadzić Duvána Zapatę.

Kolumbijczyk jest podobnej budowy, szybki, a przy tym skuteczny. W efekcie aktualnie to właśnie piłkarz Atalanty ma być głównym faworytem do zastąpienia reprezentanta Belgii.

Bergamczycy wcale nie mówią „nie”, prosząc tylko o zapłacenie 40 milionów euro, z czego większość kwoty będzie zagwarantowana, a wypłata reszty uzależniona od osiągnięć. Wydatek tego rzędu nie powinien być problemem, jeśli Lukaku istotnie wróci do Anglii.

Fabrizio Romano zdążył przekazać, że Chelsea zamierza zaoferować 120-130 milionów euro, przeprowadzając tym samym największy transfer w historii Premier League. To pozwoli mediolańczykom na spełnienie oczekiwań „Orobicich”.

Gianluca Di Marzio uzupełnia te informacje o fakt, iż nim Atalanta wyrazi zgodę na odejście Zapaty, najpierw chce sprowadzić jednego lub dwóch napastników. Na celowniku znaleźli się Tammy Abraham i Andrea Belotti.