Ostatnie dni nasiliły spekulacje odnośnie przyszłości Lionela Messiego. Napastnik stoi przed ważną decyzją, gdyż już 30 czerwca 2023 roku wygasa mu kontrakt z Paris Saint-Germain. Opcji przed Argentyńczykiem klaruje się kilka, w tym przedłużenie współpracy z paryską ekipą, transfer w bardziej egzotyczne rejony lub najmniej prawdopodobny powrót do FC Barcelony.
Niedawne doniesienia „The Times” sugerowały, że siedmiokrotny zdobywca Złotej Piłki jest już po słowie z przedstawicielem amerykańskiej Major League Soccer – Interem Miami. Drużyna, której prezesem jest legendarny David Beckham, patrzy pożądliwie na postać takiego kalibru jak Messi, co nie powinno raczej dziwić.
Jak się okazuje, zarząd „The Herons” chciałby stworzyć wokół gwiazdora PSG niezwykle ciekawy kolektyw. Brytyjski dziennik zapewnia, że w planach ekipy ze słonecznej Florydy jest również angaż dwóch bliskich przyjaciół 35-latka - Cesca Fàbregasa i Luisa Suáreza.
Suárez doszedł do porozumienia z Nacionalem, aby zakończyć swój kontrakt z końcem roku, tuż po zakończeniu Mistrzostw Świata. W związku z tym napastnik pozostanie bez drużyny, gdy reprezentacja Urugwaju zostanie wyeliminowana z turnieju. Postać snajpera łączy się często z amerykańskim kierunkiem, a szczególnie z drużyną Los Angeles FC, w której mógłby stworzyć duet z Garethem Bale’em. Do gry o podpis Urugwajczyka ma wejść właśnie Inter Miami.
Fàbregas natomiast podpisał zeszłego lata kontrakt z Como we włoskiej Serie B, gdzie ma umowę do 30 czerwca 2024 roku. Nie powinno być jednak żadnych komplikacji, by pomocnik opuścił swój obecny klub na jeden sezon przed końcem umowy. Do tej pory mistrz świata z 2010 roku raczej Półwyspu Apenińskiego nie zwojował, notując w ośmiu ligowych spotkaniach asystę.
Na tym kataloński zaciąg się nie kończy. Juanma Castaño z radia COPE poinformował niedawno, że Sergio Busquets wybrał swój nowy klub, przystając na ofertę Interu.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
