Islandki znęcały się nad złotą rybką

Do sporego skandalu doszło za sprawą kobiecej reprezentacji Islandii, której reprezentantki zostały oskarżone o znęcanie się nad zwierzętami.

Piłkarki biorące udział w Mistrzostwach Świata chciały wrzucić do muszli klozetowej maskotkę drużyny, złotą rybkę o imieniu Sigurwin. Miało to miejsce po przegranym meczu ćwierćfinałowym ze Szwecją 0:4, gdyż zdaniem Islandek rybka przyniosła im pecha.

Wczoraj zostało złożone doniesienie na policji w sprawie popełnienia przestępstwa właśnie w tej sprawie. Piłkarki, na swoje nieszczęście, same dostarczyły dowodów dla służb mundurowych, bowiem przed incydentem zrobiły zdjęcie, które umieściły na portalu społecznościowym wraz z wpisem: "Idzie prosto do toalety, cholerna zdrajczyni. To wszystko jej wina".

Gdy sprawa nabrała medialnego szumu i mówiło się nawet o zabójstwie rybki, jedna z zawodczniczek wystosowała następujący komunikat: "Sigurwin żyje! Postanowiłyśmy dać mu drugą szansę. Przepraszam, jeśli ktoś myślał, że zrobiłyśmy mu krzywdę, ale nic takiego nie miało miejsca."

Całą sprawą zająło się również Gobal Happines Organization (GHO), które oprócz zarzutu usiłowania morderstwa, informuje także o znęcaniu się nad zwierzęciem. W świetle szwedzkiego prawa rybka powinna być przechowywana w akwarium, natomiast Islandki trzymały ją w małym słoiku po marmoladzie.