Jacek Magiera bije na alarm: Mówię o tym otwarcie

2024-07-12 11:05:02; Aktualizacja: 4 miesiące temu
Jacek Magiera bije na alarm: Mówię o tym otwarcie Fot. Mateusz Porzucek PressFocus
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: sport.tvp.pl

Jacek Magiera udzielił wywiadu sport.tvp.pl, w którym poruszył kilka ciekawych kwestii. Trener Śląska Wrocław domaga się następnych wzmocnień, bo jego zdaniem kadra pierwszego zespołu na ten moment pozostawia wiele do życzenia.

Śląsk Wrocław to rewelacja poprzedniego sezonu, a spora w tym zasługa trenera Jacka Magiery. Szkoleniowiec rok wcześniej zdołał utrzymać zespół w Ekstraklasie, by kilka miesięcy później do samego końca walczyć z nim o mistrzostwo kraju. Ostatecznie skończyło się na drugim miejscu, ale ten rezultat i tak należy rozpatrywać w kategoriach sukcesu.

Dzięki temu „Wojskowi” wezmą udział w europejskich pucharach. Start rywalizacji na Starym Kontynencie już wkrótce, ale zanim do tego dojdzie, szkoleniowiec udzielił wywiadu dla sport.tvp.pl. W nim bez owijania w bawełnę, wyznał, że jego drużyna już teraz potrzebuje wzmocnień, jeśli chce stawić czoła trudnemu terminarzowi.

- Chcę jeszcze więcej wzmocnień i mówię o tym otwarcie. Śląsk będzie wkrótce grał na trzech frontach: w Ekstraklasie, w eliminacjach do Ligi Konferencji i w Pucharze Polski. Zaczynamy bardzo intensywny okres, gdzie w lipcu i sierpniu będą eliminacje do Ligi Konferencji i Ekstraklasa. Dzisiaj pod względem liczebności ta kadra nie jest na tyle mocna, aby rywalizować dobrze i tu, i tu, dlatego potrzebujemy dwóch-trzech transferów - stwierdził.

- Na dziś potrzebujemy wzmocnień w każdej formacji. Wzmocnieniem będzie powrót do treningu Macenki, jeżeli oczywiście przedłuży kontrakt ze Śląskiem Wrocław. Wzmocnieniem będzie powrót do treningu z drużyną Bejgera, który jest po zabiegu ortopedycznym, czy Paluszka, który jest też po kontuzji, jakiej nabawił się trzy kolejki przed końcem rozgrywek w poprzednim sezonie. Także już wypadają trzej piłkarze, którzy byli podstawowymi w szeregach Śląska Wrocław. Jeśli oni wrócą, to okaże się, że mamy wzmocnioną linię obrony. Na dziś mamy czterech piłkarzy w tej formacji i trudno tutaj mówić o spokoju wewnętrznym, wiedząc, że gramy w cyklu: środa, niedziela, czwartek, niedziela, czwartek, niedziela, czwartek, niedziela. Za chwilę może się okazać, że ktoś dostanie kartkę, ktoś złapie kontuzję i ta kołdra będzie krótka - dodał.

Śląsk Wrocław pierwszy mecz nowego sezonu rozegra 19 lipca. Wtedy w ramach Ekstraklasy zmierzy się u siebie z Lechią Gdańsk.