Jacek Zieliński z apelem do władz Korony Kielce. „Pierwszy raz spotkałem się z czymś takim w karierze”
2024-09-05 08:13:42; Aktualizacja: 2 miesiące temuKorona Kielce podniosła się nieco z kolan po nieudanym początku sezonu. Przed nią jeszcze bardzo długa droga do spełnienia głównego celu - utrzymania w Ekstraklasie. Jacek Zieliński przyznał otwarcie, że potrzebuje nowego stopera. „Tutaj musi przyjść ktoś, kto da jakość” - powiedział w rozmowie z portalem wkielcach.info.
Korona Kielce rzutem na taśmę utrzymała się w lidze, pokonując w ostatniej kolejce sezonu Lecha Poznań. Jednoczesna przegrana Warty Poznań spowodowała, że podopieczni Kamila Kuzery mogli świętować.
41-letni szkoleniowiec nie wytrzymał jednak długo na stanowisku. Już po dwóch porażkach na starcie sezonu - z Pogonią Szczecin i Legią Warszawa - zapadła decyzja o zakończeniu współpracy.
Do Kielc po ponad dwudziestu latach powrócił doświadczony Jacek Zieliński. Drużyna pod jego wodzą poprawiła wyniki, notując trzy remisy, zwycięstwo i porażkę. Mimo wszystko takie rezultaty nadal nie mogą gwarantować spokoju.Popularne
Klub z województwa świętokrzyskiego przeprowadził tego lata kilka transferów, kontraktując między innymi Pedro Nuno, Konrada Matuszewskiego Shumę Nagamatsu czy na stałe Xaviera Dziekońskiego. Kadra nadal potrzebuje wzmocnień.
Jacek Zieliński w rozmowie z wkielcach.info otwarcie przyznał, że liczy jeszcze na transfer nowego stopera.
- Rozmawialiśmy z dwoma wysokiej klasy środkowymi obrońcami. Z różnych względów to nie wypaliło. Okienko trwa, ale nie jestem zwolennikiem ściągania zawodników po to, żeby odfajkować transferu. Tutaj musi przyjść ktoś, kto da jakość, poprawę rywalizacji w defensywie. Na ten moment nie ma takiego gracza. Nie zamierzam ściągać przypadkowych ludzi, którzy będą tylko obciążać listę płac. Jeśli coś się wydarzy, będzie konkret, to nie omieszkamy sięgnąć po takiego zawodnika. Jeśli takiego nie będzie a będzie proponowany ktoś, kto nie grał przez rok w piłkę, to takie rzeczy mnie nie interesują - powiedział mistrz Polski z Lechem Poznań.
63-latek odniósł się do również do nagłej decyzji władz Korony dotyczącej zmiany szkoleniowca.
- Pierwszy raz spotkałem się z czymś takim w swojej karierze trenerskiej. Nie szukam alibi, że miałem mało czasu. Trzeba było poznawać szybko, może czasami za szybko zespół. Pewne rzeczy dostrzegłem, ale to był przyspieszony kurs dowodzenia drużyną. Czas pracuje dla nas. Przerwa na reprezentacje jest dobrze spożytkowana. Trenujemy w ciszy i spokoju. Doszło do nas kilku młodych chłopaków. W ciągu miesiąca będzie to wyglądało tylko lepiej - wytłumaczył.
Cały wywiad z Jackiem Zielińskim jest dostępny TUTAJ.