Jagiellonia Białystok chce młodego Polaka. „Łukasz Masłowski przedstawił już na niego pomysł"
2025-07-25 08:24:06; Aktualizacja: 13 godzin temu
Jagiellonia Białystok od jakiegoś czasu konkretnie interesuje się Cyprianem Popielcem z Zagłębia Lubin. Łukasz Olkowicz na kanale Meczyki.pl przekazał, że mimo oporu stawianego przez ligowego rywala na Podlasiu nie zamierzają zrezygnować z tego tematu.
Cyprian Popielec kilka lat temu podjął decyzję o przenosinach z Górnika Łęczna do Zagłębia Lubin. Ruch ten miał pomóc młokosowi w dalszym rozwoju na ścieżce piłkarskiej.
Co prawda urodzony w 2007 roku zawodnik nie dostąpił jeszcze upragnionego debiutu w „jedynce”, ale jest naprawdę blisko. Gdyby nie poważna kontuzja więzadła krzyżowego odniesiona w ubiegłym roku, zapewne zobaczylibyśmy go na murawie już w pierwszej kolejce nowego sezonu Ekstraklasy.
Zagłębie wolało jednak w tej kwestii poczekać i zrobiło dokładnie tak samo w temacie transferu, który niedawno stanął przed 18-latkiem otworem. Otóż w trakcie letniego okna transferowego ofertę za młodego pomocnika złożyła Jagiellonia Białystok, lecz nadesłana przez nią propozycja została przez lubiński klub odrzucona.Popularne
Nie oznacza to jednak, że jednokrotni mistrzowie Polski odpuszczą starania o Popielca, bo jak przyznał Łukasz Olkowicz na kanale Meczyki.pl, determinacja na Podlasiu jest w tym temacie naprawdę ogromna i działacze na czele z dyrektorem Łukaszem Masłowskim są w stanie poczekać na utalentowanego gracza nawet do następnego roku, kiedy to jego umowa wygaśnie.
- Kilka klubów z Ekstraklasy już o niego pytało. Między innymi Jagiellonia, gdzie Łukasz Masłowski przedstawił już na niego pomysł, to jak Jaga rozwija tych młodych zawodników, a wiadomo, że ma się czym pochwalić. Plus to, że on się bardzo dobrze zna z Oskarem Pietuszewskim, więc to też może być jakiś argument, żeby zdecydować się na Jagę, która jest cierpliwa. Jeżeli nie teraz, to może za pół roku może ostatecznie za rok, już kiedy ten kontrakt wygaśnie - powiedział Olkowicz.
Juniorski reprezentant Polski nie rozegrał jeszcze premierowego meczu w pierwszej drużynie Zagłębia, ale zasmakował za to występów w drugoligowych rezerwach, gdzie na przestrzeni 23 spotkań zanotował trzy trafienia.