Jagiellonia Białystok wyjeżdża z obozu przygotowawczego w Turcji bez ani jednego zwycięstwa [WIDEO]

Jagiellonia Białystok zakończyła swój zimowy obóz przygotowawczy w tureckim Belek bramkowym remisem z Zorią Ługańsk, choć jeszcze w drugiej połowie zapowiadało się na zwycięstwo. Ostatecznie zespół nie wywalczył ani jednego.

Podopieczni Adriana Siemieńca bardzo dobrze podsumowali jesienną rundę Ekstraklasy, okupując pozycję wicelidera. Znacznie gorzej sprawa prezentuje się po kończącym się pobycie zespołu w azjatyckim kraju, jeśli chodzi o odnoszone rezultaty.

Jeszcze przed wylotem na zgrupowanie „Jaga” na pierwsze przetarcie zaczęła budować kondycję fizyczną na tle Motoru Lublin. Towarzyska konfrontacja w stolicy województwa podlaskiego zakończyła się bezbramkowym remisem.

Później w pełnym składzie – bez kontuzji, wraz z nowymi nabytkami w postaci Jetmira Halitiego oraz Kaana Caliskanera – kadra wybrała się do Turcji. Za granicą wzięła udział w trzech sparingach.

Popularne

Previous

Koniec rotacji! Hansi Flick wybrał pierwszego bramkarza FC Barcelony

Vladan Kovačević do wzięcia

Legia Warszawa złożyła nową ofertę za gwiazdę Ekstraklasy. Prawie milion euro

Dwie oferty kupna Górnika Zabrze

Jan Urban marzeniem klubu z Ekstraklasy. Jest numerem jeden na liście

Astronomiczna oferta Wieczystej Kraków dla snajpera z Ekstraklasy. „Ponad 2,5 miliona złotych za sam podpis”

Lech Poznań zdecydował?! To ma być rekord transferowy całej Ekstraklasy

Mariusz Jop o opuszczeniu zgrupowania Wisły Kraków przez Ángela Rodado

Next

Po każdym z nich drużyna nie schodziła z murawy usatysfakcjonowana. Najpierw musiała uznać wyższość kosowskiego FK Ballkani (1:2), a następnie zdobyła tyle samo bramek co kazachskie Ordabasy Szymkent (2:2).

W środowy poranek odbył się ostatni pojedynek testowy z Zorią Ługańsk. Tutaj scenariusz układał się pod Jagiellonię, lecz ostatecznie nie wykorzystała ona doskonałej okazji na wygraną.

Do 63. minuty prowadziła z ukraińskim oponentem 2:0. Najpierw w pierwszej połowie na listę strzelców wpisał się Afimico Pululu, a wynik udoskonalił José Naranjo po sprytnym podaniu piętką od Caliskanera, który chwilę wcześniej wszedł z ławki.

Na tym się jednak dobre wiadomości kończą. W kwadrans przedstawiciel Premier Lihy zdołał wyrównać. Autorami trafień okazali się Ołeksandr Jatsyk oraz Dmytro Miszynow.

Rzutu karnego na kilka minut przed końcowym gwizdkiem nie wykorzystał Caliskaner. Strzał niemieckiego napastnika wybronił golkiper Zorii.

Jagiellonia wraca już do Polski, aby przygotowywać się bezpośrednio na rywalizację w rundzie wiosennej Ekstraklasy. Rozgrywki wznowi od wyjazdowego spotkania z Widzewem Łódź, do którego dojdzie 11 lutego.