Jairzinho Pieter nie żyje. Bramkarz zmarł na zgrupowaniu reprezentacji Curaçao

Trwające zgrupowanie drużyny narodowej Curaçao przebiegało pod znakiem przygotowań do dwóch starć z reprezentacją Haiti w ramach Ligi Narodów CONCACAF. Pierwszy mecz został przez nią wygrany 1:0, a dziś miał się odbyć rewanż. Ten stanął jednak pod znakiem zapytania ze względu na tragedię w zespole gości.

Bramkarz reprezentacji Curaçao, Jairzinho Pieter, zmarł wczoraj na atak serca. Golkiper został znaleziony w hotelu w Port-au-Prince na Haiti, gdzie przebywał wraz z zespołem. Niestety nie zdołano udzielić mu w porę pomocy.

Informację o śmierci piłkarza podało kilku dziennikarzy, a potwierdził to drugi bramkarz kadry Curaçao, Eloy Room. Zamieścił on w mediach społecznościowych filmik, przedstawiający zawodników oraz sztab reprezentacji złączony ramionami podczas minuty ciszy na cześć zmarłego kolegi.

CONCACAF wydało oficjalne oświadczenie w całej sprawie i oprócz złożenia kondolencji rodzinie Pietera oraz jego drużynie, poinformowało, że dzisiejszy mecz odbędzie się zgodnie z planem. Tak zdecydowali piłkarze Curaçao, którzy po konsultacjach uznali, że chcą rozegrać spotkanie, by uhonorować swojego zmarłego kolegę. Przed spotkaniem nie zabraknie minuty ciszy.

Jairzinho Pieter miał 31 lat. Urodził się w Willemstad, czyli stolicy karaibskiego kraju. Całą swoją karierę spędził w barwach lokalnego klubu Centro Dominguito. W reprezentacji pełnił rolę rezerwowego dla wspomnianego Rooma, który na co dzień występuje w MLS.