Jaki ojciec, taki syn. Shaqueel van Persie z pięknym trafieniem w meczu z Ajaksem Amsterdam [WIDEO]

Shaqueel van Persie musi przebyć jeszcze długą drogą, aby móc w choćby małym stopniu dorównać wyczynom ojca. 13-latek znajduje się jednak na dobre drodze do osiągnięcia tego celu, co pokazał w wygranym starciu z Ajaksem Amsterdam U-15 (8:3).

Utalentowany syn Robina van Persie'ego przyszedł na świat w Londynie, ale swoje pierwsze kroki w piłce nożnej stawiał w akademii Manchesteru City, kiedy to równolegle jedna z legend holenderskiego futbolu broniła barw... Manchesteru United.

Później wraz z ojcem przeniósł się do Fenerbahçe oraz Feyenoordu i przynajmniej na razie zamierza zadebiutować w tym drugim zespole na seniorskim poziomie tak, jak przed lat uczynił Robin.

Shaqueel znajduje się na dobrej drodze do pójścia śladami wyznaczonymi przez seniora van Persie'ego i pomimo zaledwie 13 lat potrafi już pokazać, że niedaleko padło jabłko od jabłoni.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

O tym fakcie mogliśmy się przekonać w trakcie prestiżowego pojedynku Feyenoordu Rotterdam U-15 z Ajaksem Amsterdam U-15, w którym wszechstronny ofensywny zawodnik wpisał się na listę strzelców po fantastycznym uderzeniu nożycami (wideo od 2:55).

To trafienie nieco przyćmiło świetny występ Aymena Slitiego (gracz z numerem 11), o którym mówiłoby się zapewne najwięcej w Holandii, gdyby całego show nie skradł mu syn Robina van Persie'ego.