Środkowy pomocnik niedawno wywalczył awans na mundial do Kataru. Zaraz potem poleciał do Anglii, aby jak najlepiej przygotować się do gry przeciwko Norwich City. Na boisku pojawił się w 83. minucie.
Polak przeżył prawdziwy koszmar, gdy okazało się, że doznał urazu i musi opuścić murawę. Długo wyczekiwana diagnoza przyprawiła niejednego fana o ból głowy. Lekarze podczas badań wykryli zerwane więzadło przednie prawego kolana.
Taka kontuzja poddaje pod wątpliwość udział Jakuba Modera w Mistrzostwach Świata 2022. Niewykluczone bowiem, że leczenie zajmie około ośmiu miesięcy.
Mariusz Piekarski zwrócił dzisiaj uwagę na fakt, że on sam leczył podobny uraz przez pięć miesięcy, a przy dzisiejszym rozwoju medycyny sam proces powinien ulec skróceniu a nie wydłużeniu.
Co na to wszystko sam 22-latek? Zapowiada walkę o grę w Katarze.
„Ciężko mi cokolwiek napisać w takim momencie, bo jeszcze kilka dni temu przeżywałem najlepsze chwile w moim życiu, a dzisiaj jestem po fatalnej diagnozie i przed operacją. Długa droga przede mną, ale zrobię wszystko, żeby jak najszybciej wrócić na boisko!
Dziękuje za wszystkie słowa wsparcia i wiadomości, bardzo to doceniam.
Widzimy się za pół roku” – napisał Moder na Instagramie.
Prawonożny zawodnik w ostatnim czasie prezentował się znakomicie, a swoją wysoką formę pokazał także na tle Szkocji oraz Szwecji.