Jakub Moder wspomina: To nie było normalne

2025-02-12 23:55:33; Aktualizacja: 4 godziny temu
Jakub Moder wspomina: To nie było normalne Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: CANAL+ SPORT

Jakub Moder był jednym z bohaterów wygranego przez Feyenoord Rotterdam 1:0 spotkania 1/16 finału Ligi Mistrzów przeciwko Milanowi. Po zakończeniu zawodów Polak skomentował swój występ.

Polacy jeszcze nie zapomnieli, jak w trykocie „Klubu Ludu” szalał Sebastian Szymański, a już mają okazję oglądać innego reprezentanta biało-czerwonych.

Jakub Moder wystąpił po raz czwarty w wyjściowym składzie holenderskiej ekip, lecz tym razem w pełnym wymiarze czasowym, w dodatku przeciwko Milanowi.

Feyenoord Rotterdam wyszedł na prowadzenie bardzo szybko, bo w trzeciej minucie zawodów. Co więcej, to prowadzenie dowiózł do końca.

Pomocnik kupiony zimą z Brighton & Hove Albion był jednym z bohaterów spotkania.

Co sądzi o swoim występie?

– Potrzebowałem gdzieś tego rytmu, to jest najważniejsze, bo długo nie grałem. Praktycznie w tym sezonie zagrałem więcej meczów w reprezentacji niż w klubie, co nie jest do końca normalne. (…) Zagrałem trzy spotkania, może nie były one idealne, ale gdzieś budują tę pewnością siebie i myślę, że dzisiaj zagrałem już 90 minut bez problemu – zauważył.

Jego zespół ma za sobą udany mecz.

– Myślę, że zagraliśmy dobre spotkanie. (…) Jako drużyna dobrze broniliśmy. (…) Całościowo wypadliśmy całkiem nieźle – oświadczył Moder, dla którego był to debiut w Lidze Mistrzów.

– Sam debiut to spełnienie marzeń, bo w momencie, jak leciał hymn, to miałem ciary, nie ukrywam – wyznał.

Rewanż zaplanowano na 18 lutego.