James Rodríguez w niezręcznej sytuacji. Everton go nie chce, lecz jest na niego skazany
2021-09-03 12:30:37; Aktualizacja: 3 lata temuJames Rodríguez zdecydował się zostać w Evertonie, choć klub nadal chce się go pozbyć, informują „The Athletic” oraz „Liverpool Echo”.
Kolumbijczyk trafiał na Goodison Park w zeszłym roku, by błyszczeć pod wodzą Carlo Ancelottiego, teraz jednak Włocha nie ma już w niebieskiej części Liverpoolu, zaś zastępujący go Rafael Benítez od początku miał uznać, że nie widzi dla Jamesa miejsca w swoim składzie. Stąd też klub starał się do samego końca wytransferować pomocnika, jak się jednak okazało - nieskutecznie.
Zdawało się, że idealnym pomysłem nawet dla samego Jamesa byłby powrót do FC Porto, z którym Everton chciał ubić targu w kontekście Luisa Diaza. „The Athletic” informuje, że na drodze operacji stanął jednak główny zainteresowany. Rodríguez nie miałby nic przeciwko samemu powrotowi do Portugalii, lecz problematyczna okazała się rezygnacja z wysokich zarobków, na które może liczyć w ekipie „The Toffees”.
Transakcja zatem spaliła na panewce, co zdaniem „Liverpool Echo” doprowadziło do dość niezręcznej sytuacji. Benítez planował budowę drużyny bez udziału 30-latka, teraz najprawdopodobniej będzie musiał zmienić plany, przynajmniej tymczasowo.Popularne
Dziennikarze wspomnianego dziennika piszą, że klub nie może sobie pozwolić ot tak na odstawienie tego typu zawodnika. Wyszkolenie techniczne i doświadczenie Jamesa Rodrígueza mogą niejednokrotnie okazać się niezwykle istotne dla zespołu. Najprawdopodobniej zawodnik nie zostanie więc odsunięty od składu, nadal wisi nad nim jednak widmo odejścia w niedalekiej przyszłości, chyba, że hiszpański menedżer przekona się do niego.