Jan Bednarek o relacji z Jakubem Kiwiorem. „Jesteśmy sobie pisani”

Jan Bednarek i Jakub Kiwior tego lata stali się nie tylko kolegami z reprezentacji, ale także klubowej szatni FC Porto. O relacji, która ich łączy, starszy ze stoperów opowiedział TVP Sport po meczu z Litwą.

Tego lata Jan Bednarek po ośmiu sezonach zakończył swoją przygodę z angielskim futbolem i zdecydował się na transfer do FC Porto. Na ten sam kierunek zdecydował się także Jakub Kiwior, który po dwóch i pół roku rozstał się z Arsenalem.

W nowych barwach Polacy odnaleźli się naprawdę bardzo dobrze - mają tam pewne miejsce w podstawowym składzie, zbierają mnóstwo pochwał, a FC Porto przewodzi tabeli ligi portugalskiej z dorobkiem 22 punktów po ośmiu spotkaniach.

Duet dyspozycję z klubu przełożył na grę w narodowych barwach, dobrze prezentując się w niedzielnym starciu z Litwą. Co ciekawe, był to już szósty mecz z rzędu, w którym Bednarek z Kiwiorem cieszyli się z zachowania czystego konta, gdy razem są na boisku.

Popularne

Previous

Mateusz Borek namawia Wisłę Kraków na ten transfer. Rozmawiał już z Jarosławem Królewskim

A jednak. Gonçalo Feio zdecydowany

Robert Lewandowski marzeniem 19-krotnego mistrza kraju. To byłby hit transferowy

POTWIERDZONE: Rafał Gikiewicz zaoferował się klubowi z I ligi

Odrzucił Legię Warszawa, a teraz odrzucili jego. Jest cały czas bez klubu

Lech Poznań musiałby za niego zapłacić ponad pięć milionów euro. Kibice nie chcą go w składzie

Była gwiazda Lecha Poznań finalizuje sensacyjny transfer

To jego ostatnie tygodnie w Legii Warszawa?! Michał Żewłakow już go ostrzegał

Next

Po wygranym 2:0 meczu starszy ze stoperów opowiedział o ich relacji przed kamerami TVP Sport.

- Jest coraz lepiej, wydaje mi się, że zgrywamy się z „Kiwim”, ciężko pracujemy w klubie, mieszkamy blisko siebie, także jesteśmy sobie pisani. Cieszę się bardzo, bo to jest pierwszy raz tak naprawdę, gdy mam Polaka w drużynie, w dodatku na tej samej pozycji. Razem spędzamy czas, pomagamy sobie, nie tylko na boisku, ale i poza nim. Wydaje mi się, że działa to na korzyść zarówno FC Porto, jak i reprezentacji Polski. Tracimy mało bramek, kiedy jesteśmy razem na boisku - dzięki temu jest ogromna motywacja. Kiedy jakąkolwiek bramkę stracimy, nawet podczas treningu, jest bardzo duża złość. To jest coś pozytywnego i nowego dla nas, że możemy się tak wspierać, coraz bardziej zgrywać i tę pozytywną energię dawać innym chłopakom z drużyny. Wydaje mi się, że idzie to w dobrą stronę - powiedział Bednarek.

Po przerwie reprezentacyjnej FC Porto na wyjeździe zmierzy się z CD Celoricense w Pucharze Portugalii. Mecz ten odbędzie się w sobotę.