Jan Urban chłodno o szansach Górnika Zabrze na eliminacje do europejskich pucharów. „Ta różnica jest naprawdę duża”
2025-03-20 08:01:40; Aktualizacja: 9 godzin temu
Górnik Zabrze zanotował ostatnio dwa zwycięstwa, co przywróciło kibicom nadzieję na udział w eliminacjach do europejskich pucharów. Te nastroje tonuje jednak Jan Urban, którego zapytał o to „Dziennik Zachodni”.
Górnik Zabrze zaliczył słaby start rundy wiosennej - w pierwszych pięciu spotkaniach „Trójkolorowi” zdobyli zaledwie cztery punkty, więc wydawało się, że pomimo dobrych wyników w pierwszej części sezonu, podopieczni Jana Urbana będą musieli się zadowolić jedynie miejscem w środku tabeli.
Przed przerwą reprezentacyjną 14-krotny mistrz Polski wygrał jednak na wyjeździe z Lechią Gdańsk 2:1, a u siebie rozbił aż 4:0 Motor Lublin, co przywróciło nadzieję na udział klubu w eliminacjach do europejskich pucharów. „Dziennik Zachodni” zapytał o to Jana Urbana, który do sprawy podchodzi jednak mocno na chłodno.
- W tym przypadku możemy myśleć o gonieniu tych rywali, którzy uciekli, bo nie chodzi o czwarte miejsce, bo wydaje mi się, że to miejsce nie będzie grało w europejskich pucharach, tylko trzecie. Ta różnica jest naprawdę duża. Ja nie patrzę tylko i wyłącznie przez pryzmat wyników, choć on jest bardzo ważny, często najważniejszy, staram się iść troszkę inną drogą. Jeżeli mi zespół funkcjonuje i gra, to wiem, że za tym będą punkty. Czasami przegrasz, ale z reguły one będą. Jeżeli będziemy grali tak jak z Motorem, tak jak w drugiej połowie w Gdańsku, to oczywiście, że możemy tych punktów zdobyć dużo, ale trzeba to zrobić. Zobaczymy, czy będziemy w stanie utrzymać tę stabilizację i grać na takim poziomie - powiedział Urban.Popularne
Trudno się ze szkoleniowcem nie zgodzić. Przez grę w Ekstraklasie prawo udziału w eliminacjach do europejskich pucharów uzyskują jedynie trzy najlepsze zespoły, a Górnik do najniższego stopnia podium traci aż dziesięć punktów. Czwarta lokata również by na to pozwalała, gdyby w topowej trójce znalazł się zwycięzca Pucharu Polski, jednak patrząc na sytuację w tabeli i skład półfinałów (Ruch Chorzów, Legia Warszawa, puszcza Niepołomice i Pogoń Szczecin), wydaje się to mało prawdopodobny scenariusz.