Jan Urban powinien powalczyć o juniorskiego reprezentanta Hiszpanii?! „Za jakiś czas można zapytać”
2025-07-14 20:47:54; Aktualizacja: 2 godziny temu
Jan Urban lada dzień zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Kto wie, czy zatrudnienie hiszpańskojęzycznego selekcjonera nie otworzy drogi do przekonania Yarka Gąsiorowskiego, by ten zagrał dla „Biało-czerwonych”. Temat poruszył ostatnio Tomasz Ćwiąkała.
Jan Urban zaraz zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Jego cel na najbliższe miesiące jest jasny – awans na mundial w 2026 roku. Pomóc ma w tym nowy asystent, a także były trener Legii Warszawa czy Śląska Wrocław, Jacek Magiera.
Nie ma wątpliwości, że przed byłym trenerem Górnika Zabrze stoi ogromne wyzwanie. Prawdopodobnie największe w całej karierze. Fakty są jednak takie, że mamy do czynienia z kimś, kto doskonale zna realia drużyny narodowej.
Najpierw bowiem rozegrał w „Biało-czerwonych” barwach wiele spotkań, a następnie pracował jako asystent Leo Benhakkera. Teraz wraca po 17 latach i zrobi wszystko, by przywrócić Roberta Lewandowskiego i spółkę na właściwe tory.Popularne
Kto wie zresztą, czy zatrudnienie Jana Urbana nie otworzy pewnej ciekawej ścieżki. Chodzi o Yarka Gąsiorowskiego, o którym wspomniał ostatnio Tomasz Ćwiąkała.
W tym przypadku mamy do czynienia z utalentowanym reprezentantem Hiszpanii do lat 20, który ma polskie korzenie. Z tego powodu mógłby zagrać dla „Biało-czerwonych”.
Niedawno zamienił Valencię na PSV Eindhoven, a to zdaniem Tomasza Ćwiąkały mogło otworzyć nowe opcje. W przeszłości bowiem jasno dawano do zrozumienia, że Gasiorowski, jeśli chce się rozwijać w LaLidze, to lepiej, by grał w juniorskiej drużynie narodowej „La Furia Roja”.
„PZPN walczył o niego pod kątem polskich reprezentacji młodzieżowych, ale był skazany na porażkę, bo Valencia - tak to ujmijmy - bardzo mocno dała Yarkowi do zrozumienia, że bardziej mu się będzie opłacało wybrać Hiszpanię. I lepiej, żeby nie rozważał Polski. Polityka” - napisał na Twitterze Ćwiąkała.
Pytanie, czy zatrudnienie Jana Urbana nie skłoni tak samego piłkarza, jak i federację do nawiązania kontaktu z otoczeniem Gasiorowskiego. O miejsce w reprezentacji z Półwyspu Iberyjskiego będzie mu ciężko, natomiast dla Polski stanowiłby potężne wzmocnienie. Przyszły selekcjoner znakomicie porozumiewa się po hiszpańsku, spędził tam znaczną część życia, więc mógłby znaleźć z młodziutkim stoperem wspólny język.
„Ale na podstawie rozmów z ojcem Yarka (Polak) sprzed roku albo dwóch ta historia jest bardziej skomplikowana i myślę, że nie musimy definitywnie tracić tego zawodnika z radaru. Nawet jeśli w tym momencie piłkarz o bardzo podobnym profilu, czyli Kiwior, jest na znacznie wyższym etapie kariery. Jak nie będzie chciał, to luz, polska piłka się od tego nie zawali, ale za jakiś czas można po prostu zapytać i tyle” - dodał Ćwiąkała.
Yarek Gąsiorowski odchodzi z Valencii do PSV. PZPN walczył o niego pod kątem polskich reprezentacji młodzieżowych, ale był skazany na porażkę, bo Valencia - tak to ujmijmy - bardzo mocno dała Yarkowi do zrozumienia, że bardziej mu się będzie opłacało wybrać Hiszpanię. I lepiej…
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) July 11, 2025
Poprzedni sezon to dla Gasiorowskiego 19 meczów. Do Eredivisie trafił ostatnio za niecałe 10 milionów euro.