Jan Urban uspokaja po szczęśliwej wygranej nad Maltą. „Taka jest piłka”

Reprezentacja Polski wymęczyła wygraną 3:2 w starciu z Maltą. Jan Urban w rozmowie z TVP Sport przyznał, że nie podobał mu się styl zaprezentowany przez jego drużynę, ale zauważył też, że mimo wszystko udało się zdobyć trzy punkty.

Powiedzieć, że Polacy mieli problemy z Maltą, to nic nie powiedzieć.

Gospodarze dwukrotnie odrabiali straty chwilę po tym, gdy nasza kadra wychodziła na prowadzenie. Dopiero gol Piotra Zielińskiego z końcówki przesądził sprawę i pozwolił „Biało-Czerwonym” zakończyć fazę grupową eliminacji do przyszłorocznego mundialu zwycięstwem.

Chociaż nie był to wybitny występ jego podopiecznych, Jan Urban znalazł kilka pozytywów. Szkoleniowiec cieszył się z mentalnego podejścia swoich piłkarzy po przerwie.

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Vladislavs Gutkovskis łączony z klubem Ekstraklasy

Jarosław Królewski docenił trzy polskie kluby. „Tam jest mnóstwo talentów”

Next

- Jestem zadowolony z nastawienia, z jakim wyszliśmy na drugą połowę. Z doświadczenia wiem, że taka sytuacja, jak ten rzut karny, może podciąć skrzydła. Taki mecz wyszedł, ale taka jest piłka. Wszyscy wiemy, jak to wygląda. Jak nie potrafisz wygrać, grając piękną piłkę, zrób to w brzydkim stylu - powiedział selekcjoner reprezentacji Polski.

Faktem jest, że spotkanie mogłoby potoczyć się inaczej, gdyby zamiast wyniku 2:2 na tablicy widniał rezultat 3:1. Gol Karola Świderskiego nie został jednak uznany, ponieważ arbiter wskazał, że wcześniej nastąpiło przewinienie Jakuba Kiwiora w polu karnym „Biało-Czerwonych”.

Teraz przed Polakami nerwowe oczekiwanie na to, czy będą rozstawieni z pierwszego koszyka w marcowych barażach. Nasza kadra wciąż nie jest tego pewna.