Jarosław Królewski diagnozuje problem Wisły Kraków: Tego musimy się nauczyć

Wisła Kraków po trzech kolejkach pierwszej ligi zajmuje szóste miejsce, a o diagnozę kłopotów tej ekipy pokusił się prezes Jarosław Królewski w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

Wisła Kraków celuje w tym sezonie w awans do Ekstraklasy i na razie nie przegrała jeszcze żadnego spotkania. Nie zmienia to faktu, że w tym czasie podopieczni Radosława Sobolewskiego zgromadzili na swoim koncie pięć punktów.

Po ostatnim remisie ze Stalą Rzeszów fani mieli żal do władz klubu, czemu dali manifest na trybunach za sprawą oprawy „Quo vadis Wisło”.

Na razie jednak prezes Jarosław Królewski pozostaje nieugięty i nie zamierza dokonywać roszad na ławce trenerskiej.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

Gdzie leży problem 13-krotnego mistrza Polski i co można jeszcze poprawić? Na ten temat wypowiedział się w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” prezes Jarosław Królewski.

- Wisła musi nauczyć się grać w roli faworyta w każdym meczu, zarówno u siebie, jak i na wyjeździe oraz być w stanie radzić sobie z presją z tym związaną - zaczął.

- Każdy centymetr boiska, timing prowadzonych akcji, arytmia gry — to wszystko ma znaczenie. Wszyscy w tak dużym klubie muszą żyć z presją i nie może ona wpływać na naszą efektywność. To emergentna część tego sportu. Należy też pamiętać, że w dużych klubach przeważnie każdy jest w jakimś momencie historii oceniany przez opinię publiczną za łamagę/drewno/impotenta intelektualnego, który nic nie widzi i niczego nie rozumie. Problemy w tym, że niektóre sprawy potrzebują dojrzeć - dodał.

Cały wywiad można zobaczyć w tym miejscu.