Jarosław Królewski: Wtedy decyzja w sprawie Alberta Rudé

2024-05-26 23:20:15; Aktualizacja: 3 tygodnie temu
Jarosław Królewski: Wtedy decyzja w sprawie Alberta Rudé Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Gazeta Krakowska

Wisła Kraków nie zdołała awansować do Ekstraklasy. To ogromna wpadka 13-krotnego mistrza Polski, bo od samego początku zapowiadano, że to właśnie cel na ten sezon. Czy w takim wypadku może dojść do zmiany na ławce trenerskiej? O komentarz pokusił się dla „Gazety Krakowskiej” prezes Jarosław Królewsk

Wisła Kraków już przed ostatnią kolejką pierwszej ligi miała niewielkie szanse na to, by wywalczyć sobie awans do barażów o Ekstraklasę. Tak naprawdę nie wszystko zależał od 13-krotnego mistrza kraju, ale potencjalne zwycięstwo w finałowej serii gier mogło dać nadzieję.

Bruk-Bet Termalica wprawdzie o nic już nie grała, ale i tak była w stanie uporać się z triumfatorem Pucharu Polski. Niewątpliwie pomogło w tym wydarzenie z pierwszej połowy, kiedy Marc Carbó wyleciał z boiska po czerwonej kartce.

Od tamtej pory „Słonie” dominowały, co przełożyło się na pewne zwycięstwo 3-0.

Po końcowym gwizdku kibice dali manifest swojemu niezadowoleniu. Nie ma złudzeń, że brak awansu to dla Wisły Kraków klęska. Rezultat ten boli tym bardziej że po rundzie jesiennej strata do mistrza pierwszej ligi - Lechii Gdańsk, wynosiła raptem punkt.

Postawienie na trenera Alberta Rudé miało dać dodatkową jakość i przynieść „Białej Gwieździe” upragniony sukces. Efekt był jednak odwrotny, a jedyny pozytyw w ostatnich miesiącach to niespodziewane zdobycie Pucharu Polski. To jednak nie był cel...

Jaka przyszłość czeka zatem hiszpańskiego szkoleniowca? O to pytany był właśnie przez „Gazetę Krakowską” Jarosław Królewski. Prezes i właściciel wyznał, że decyzja zapadnie na dniach.

- Muszę z nim porozmawiać. Decyzje będziemy podejmować w najbliższym tygodniu - stwierdził.

- Na pewno wyciągniemy wnioski z doboru zawodników, może nawet nie pod kątem umiejętności, a aspektów dotyczących charakterów. Byłem w szatni i jedną rzecz, jaką zabroniłem robić, to szukanie indywidualnych winnych tej porażek. Wygrywaliśmy Puchar Polski jako drużyna i przegrywamy jako drużyna - dodał.