Jeden z największych comebacków w historii amatorskiej piłki. Od 0:7 do zwycięstwa po rzutach karnych [WIDEO]
2024-10-18 17:50:06; Aktualizacja: 1 miesiąc temuDo sensacji doszło w 1/8 finału niemieckiego Flens Cup. SG Oldenburg/Göhl przegrywało już z SV Wasbek siedmioma golami, aby finalnie wygrać całe zawody.
Amatorska piłka często przynosi zaskakujące wyniki. Nierzadko mamy do czynienia z dwucyfrowymi rezultatami oraz kilkoma zawodnikami z hat-trickami w jednym meczu.
SV Wasbek do 58. minucie prowadziło 7:0, ale wtedy niespodziewanie pojawiło się przełamanie po stronie przeciwnika.
Silas Bünning swoimi trzema golami strzelonymi w ciągu zaledwie dwunastu minut natchnął swoją drużynę do walki o pełną pulę oraz tak upragniony awans.Popularne
Mimo że od 82. minuty prowadząca ekipa grała w osłabieniu, nikt nie przewidywał, że SG Oldenburg/Göhl osiągnie cel.
Tymczasem tuż przed upływem doliczonego czasu gry padła bramka na 7:7.
Finalnie kibice byli świadkami serii jedenastek, w której zespół przegrywający już siedmioma trafieniami nie pomylił się ani razu, a po obronie Mike’a Benecke’a udało się wygrać całe zawody.
To bez wątpienia jeden z największych powrotów w historii amatorskiej piłki.
Przegrani reprezentują siódmą ligę w Niemczech. Na co dzień grają w Verbandslidze West, której zresztą przewodzą. Na identycznym szczeblu oglądamy wygranych.