„Jedna dobra runda i Legia Warszawa sprzeda go za dziesięć milionów euro”

2025-09-15 07:30:27; Aktualizacja: 1 godzina temu
„Jedna dobra runda i Legia Warszawa sprzeda go za dziesięć milionów euro” Fot. Legia Warszawa
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Liga Minus [Weszlo TV]

Legia Warszawa pewnie pokonała Radomiaka Radom w ósmej kolejce Ekstraklasy. W barwach „Wojskowych” udało się zadebiutować Kacprowi Urbańskiemu. Bardzo surowo młodego pomocnika ocenił Wojciech Kowalczyka. W programie „Liga Minus” powstała zacięta dyskusja.

Legia wykorzystała błędy i rywala i w „Meczu Przyjaźni” pokonała 4:1 Radomiaka Radom. Świetnie w barwach warszawskiego zespołu zaprezentowali się szczególnie dwaj nowi zawodnicy - Kamil Piątkowski i Damian Szymański. 

Nieco w cieniu pozostał występ Kacpra Urbańskiego, który zameldował się na murawie dopiero w 82. minucie. To dopiero pierwsze przetarcie. O premierowym spotkaniu utalentowanego pomocnika nie można napisać zbyt wiele.

Zaskakująco dużo w tej sprawie miał jednak do powiedzenia Wojciech Kowalczyk. W programie „Liga Minus” bardzo surowo ocenił postawę 21-latka. 

- Kibic Legii płacący abonament za bilety wstępu na stadion nie ma prawa odbudowywać żadnego piłkarza. Kibic ma mieć gotowca. Zapłaci za piłkarza, który wrócił, on by się trząsł, może mi coś zagra. I on z Radomiakiem wchodzi na ostatnie minuty i go nikt nie widział. Co mnie gówno obchodzi pierwszy mecz? Chłop grał przed chwilą w Lidze Mistrzów. Tu ma mi zapieprzać od pierwszej minuty. Jak trener go nie widzi, to wyjazd. Ja bym dał mu 300 lat, żeby w kosmos poleciał. Wybitny zawodnik, który nigdy w piłkę nie zacznie grać - wycedził ekspert Weszlo TV. 

- Jedna dobra runda w Ekstraklasie i Legia sprzeda go za dziesięć milionów euro. To inwestycja, która ma bardzo duży potencjał zwrotu. Sam Urbański trochę się wzmocni, bo ostatnio nie grał, i od razu może być gwiazdą Ekstraklasy. Przypomnę, że Urbański wszedł do pierwszego składu reprezentacji Polski na EURO i nie pękł - odpowiedział Jakub Białek.

Kacper Urbański trafił na Łazienkowską z Bologny. Podczas kampanii 2023/2024 odważnie pukał do pierwszego składu Thiago Motty. Po pojawieniu się nowego szkoleniowca Vincenzo Italiano jego pozycja znacznie osłabła. 

Gra w Legii ma przede wszystkim umożliwić mu regularną grę, a w nieodległej przyszłości dać szansę na powrót do topowej ligi i do reprezentacji Polski.