Marko Dabro ma za sobą bardzo dobry sezon na zapleczu chorwackiej ekstraklasy. Został zresztą królem strzelców tejże ligi, co spowodowało, że interesowały się nim zagraniczne kluby.
Nie sposób w miejscu nie wspomnieć o Wiśle Kraków. Według tego, co w maju pisał Tomasz Włodarczyk, 24-latek otrzymał od "Białej Gwiazdy" stosowną propozycję kontraktu.
Ostatecznie jednak nie zdecydował się jej przyjąć i postanowił pozostać w ojczyźnie. W ostatnich dniach podpisał kontrakt z nowym pracodawcą.
24-latek będzie występował w Lokomotiwie, do której przenosi się z BSK Bijelo Brdo. Jego umowa obowiązuje do 15 czerwca 2024 roku.
Dabro uchodził swego czasu za ogromny talent, bo jeszcze jako 16-latek za kwotę bliską miliona euro pozyskała go Fiorentina. We Włoszech jednak nie zdołał się przebić.
Później próbował się odbudować w kilku kolejnych klubach i ta sztuka została zakończona sukcesem dopiero we wspomnianym BSK Bijelo Brdo.
Były młodzieżowy reprezentant Chorwacji rozegrał w poprzednim sezonie 33 mecze, a jego dorobek to 30 bramek i dwie asysty.