Real Madryt latem starał się o pozyskanie Kyliana Mbappé. Sprawa nabrała rozpędu, gdy Francuza zabrakło w kadrze na zgrupowanie w Azji.
Temat był zaawansowany do tego stopnia, że niektórzy piłkarze wicemistrza Hiszpanii byli właściwie przekonani o przybyciu gwiazdora na Estadio Santiago Bernabéu, co potwierdził w jednej z rozmów Joselu.
Ostatecznie 24-latek porozumiał się w sprawie tymczasowego kontynuowania współpracy z PSG.
Jego kontrakt z tym zespołem wygasa jednak 30 czerwca 2024 roku i do tej pory nie został przedłużony. To tylko potęguje plotki w kwestii przyszłości asa mistrza Francji.
Na ten moment najbardziej prawdopodobny scenariusz to letni transfer z jego udziałem. Tu na faworyta w walce o podpis Kyliana Mbappé wyrasta oczywiście Real Madryt.
„Królewscy” nauczeni jednak przeszłością wiedzą, że w przypadku atakującego niczego nie można być pewnym.
Z tego na Estadio Santiago Bernabéu wytypoano opcję awaryjną i stanowi ją Jamal Musiala - twierdzi Tobi Altschäffl.
Niemiec to wschodząca gwiazda Bayernu Monachium, o którą zabiegają największe kluby na świecie. Poza Realem Madryt chce go mieć również u siebie Manchester City i Pep Guardiola.
Na korzyść stołecznego klubu może natomiast działać fakt, że 20-latek to znakomity przyjaciel Jude'a Bellinghama. Możliwe zatem, że jeśli dojdzie do rozmów, Anglik porozmawia ze swoim kompanem i przekona go do tej przeprowadzki.
Ofensywny pomocnik waha się w kwestii przyszłości. Jeśli Bayern Monachium nie zaspokoi jego potrzeby nowego kontraktu przed końcem sezonu, wtedy Musiala poszuka dla siebie nowej drużyny.
W tym sezonie Niemiec zagrał 13 meczów, a w nich miał cztery gole oraz trzy asysty.
Obecna umowa wygasa 30 czerwca 2026 roku.