Jest stanowisko w sprawie Marcina Brosza. Wiceprezes Bruk-Betu Termaliki Nieciecza potwierdził
2025-03-15 12:16:33; Aktualizacja: 4 dni temu
Bruk-Bet Termalica Nieciecza zdecydowanie nie zaczęła udanie pierwszoligowych zmagań w nowym roku. Ze słów wiceprezesa klubu Rafała Wisłockiego na łamach „Przeglądu Sportowego” wynika jednak, że nikt nie myśli w nim o zakończeniu współpracy z Marcinem Broszem.
Drużyna Bruk-Betu Termaliki Nieciecza zakończyła 2024 rok z dorobkiem 45 punktów w tabeli I ligi. Złożyło się na to 14 zwycięstw, trzy remisy oraz dwie porażki. „Słoniki” zimowały jako lider zaplecza Ekstraklasy.
Nowy rok przyniósł słabsze wyniki w wykonaniu podopiecznych Marcina Brosza. Kolejno zremisowali oni z Odrą Opole, Pogonią Siedlce i Ruchem Chorzów. Ostatnio ulegli z kolei również myślącej o awansie do rodzimej elity Wiśle Płock 0:3.
Z uwagi na te rezultaty pod względem liczby „oczek” z Niecieczą zrównała się Arka Gdynia. Popularne
Trzeba nazwać to dużym falstartem, natomiast Rafał Wisłocki podchodzi do sprawy spokojnie. W rozmowie z „Przeglądem Sportowym” podkreślił, że ostatnio „Nafciarze” faktycznie zdominowali zespół na murawie, ale reszta spotkań wyglądała inaczej. Cel jest taki sam jak wcześniej.
- Standardy pracy trenera się nie zmieniły, tutaj wszystko działa właściwie. Pod tym względem wszystko wygląda tak, jak zakładaliśmy. Punktów wiosną mamy trochę mniej, ale pozycja trenera jest niezagrożona. W Polsce ostatnio faktycznie mamy do czynienia z wariactwem na tej płaszczyźnie, ale nam się marzy, żeby przedłużyć obecną umowę, bo trener Brosz wykonuje świetną pracę - dał do zrozumienia wiceprezes „Słoników” (cały wywiad TUTAJ).
W sobotę podopieczni 51-letniego szkoleniowca zmierzą się u siebie z GKS-em Tychy.