Jeszcze nie wszystko stracone. Legia Warszawa wciąż może powalczyć o tego piłkarza

Legia Warszawa wciąż rozgląda się za wzmocnieniami, a jednym z priorytetów jest nowy ofensywy pomocnik. Pomimo ostatnich pogłosek na temat Bundesligi, wciąż klubu szuka dla siebie Ianis Hagi. Niewykluczone zatem, że sprawa jego przenosin na Łazienkowską pozostaje otwarta.

Legia Warszawa w tej kolejce pauzuje. Uczestnik eliminacji do Ligi Europy zdecydował się na przełożenie swojego meczu Ekstraklasy przeciwko Piastowi Gliwice, a wpływ na to miał daleki wyjazd do Kazachstanu na starcie przeciwko Aktobe.

Ekipa ze stolicy uporała się z rywalem, dlatego też teraz ze spokojem może spoglądać w przyszłość. Już w czwartek następny akord kontynentalnych batalii - tym razem w rolę rywala wcieli się Banik Ostrawa.

Nie można jednak wykluczyć, że jeszcze przed tą potyczką do drużyny dołączy jakiś nowy piłkarz. Michał Żewłakow zapowiadał ciekawą niespodziankę. Jeden temat wydaje się w zawieszeniu - mowa o Ianisie Hagim.

Popularne

Previous

Dawid Kownacki zainteresowany grą w tym polskim klubie

Darko Czurlinow najbliżej transferu do tego klubu z Ekstraklasy?! Nie chodzi o Jagiellonię Białystok

Zaskakująca propozycja dla Afimico Pululu

Lech Poznań szaleje! Nadchodzi jeszcze jeden wyczekiwany transfer

Transfery - Relacja na żywo [14/07/2025]

Transfery - Relacja na żywo [15/07/2025]

Mateusz Skrzypczak wskazał bez wahania. Chciałby tego zawodnika w Lechu Poznań

Rozmawiają w sprawie wolnego transferu Bartosza Bereszyńskiego

Next

Choć ostatnio media informowały o jego przenosinach do Borussii Mönchengladbach, to ten ruch raczej nie będzie mieć miejsca. Sam piłkarz wciąż rozgląda się za nowym zespołem.

W rumuńskich mediach pojawiły się pogłoski sugerujące, że do piłkarza dzwonił sam trener Edward Iordănescu. Pierwotne źródło wydaje się jednak mało wiarygodne, dlatego też te doniesienia można raczej włożyć między bajki.

Nie zmienia to faktu, że Hagi nadal może zasilić Legię Warszawa. Ofensywnie przysposobiony piłkarz obecnie przebywa w Rumunii, gdzie miał okazję obejrzeć niedzielny mecz Farul Konstanca - Otelul. 26-latek nie powinien narzekać na brak wrażeń, bo starcie obfitowało w pięć goli i zakończyło się wynikiem 3-2.