John Carver przed meczem z Widzewem Łódź. „Musimy sobie z tym poradzić, jeśli chcemy wygrywać”

John Carver, szkoleniowiec Lechii Gdańsk, zjawił się na konferencji prasowej przed spotkaniem Ekstraklasy, w którym rywalem jego drużyny będzie Widzew Łódź.

Biało-zieloni w tym sezonie grają w kratkę. Potwierdzają to ich ostatnie wyniki.

Po wywalczeniu awansu na poziom 1/8 finału Pucharu Polski zespół przegrał z Radomiakiem Radom.

Teraz przed Lechią rywalizacja przeciwko Widzewowi Łódź.

Popularne

Previous

Jan Urban wprost o 73-krotnym reprezentancie Polski. „Nie mam z nim kontaktu”

Ángel Rodado zachwycony klubem Ekstraklasy. „Są bardzo mocni”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Tyle Raków Częstochowa zapłaci za nowego trenera?

Tym Michał Świerczewski uraził Marka Papszuna?!

Odejdzie z Lecha Poznań?! Ten klub chce go bardzo mocno

Next

John Carver dostrzega pewne podobieństwa względem poprzedniego i przyszłego przeciwnika.

– Grają tym samym systemem, co Radomiak, więc spodziewamy się tych samych problemów. Widzew ma podobnych piłkarzy na skrzydłach, podobnego napastnika. Jest to coś, nad czym mocno się pochyliliśmy w ostatnich dniach – zauważył.

– Musimy sobie z tym poradzić, jeśli chcemy wygrywać mecze – podkreślił, nawiązując do porażki w stosunku 1:2.

Co powinno się zmienić?

– Po porażkach nie możesz użalać się nad sobą. Co musimy zrobić? Wrócić do naszych podstaw, czyli ciężkiej pracy, wysiłku i zaangażowania. Poza tym musimy grać z ambicją, gdy mamy piłkę. Chcę, żeby mój zespół ciężko pracował w trakcie meczów, zarówno z piłką, jak i bez niej. Musimy grać bez strachu, by pokazać pełnię swojego potencjału. Chcę grać ofensywnie, mieć przewagę nad przeciwnikiem. To pomogło nam wyjść z kłopotów w poprzednim sezonie – oświadczył angielski trener.

Gdańszczanie zajmują obecnie dopiero szesnaste miejsce w ligowej tabeli.

Pierwszy gwizdek arbitra już o godzinie 14:45.