27 lipca środkowy pomocnik zamienił Liverpool na Al-Ettifaq, podpisując trzyletni kontrakt. Ten ruch wzbudził poruszenie wśród grupy społecznej LGBTQ+, która jeszcze niedawno była często wspominana w kontekście dyskryminacji przez arabską religię i kulturę w świetle mundialu w Katarze.
Jeszcze w zeszłym roku Henderson wielokrotnie promował kampanię wsparcia dla związków homoseksualnych, prezentując się na boiskach Premier League w tęczowej opasce. Dlatego też przenosiny do kraju, gdzie osoby chronione przez piłkarza są potępiane, spotkało się z ogromnym szokiem, niedowierzaniem oraz zarzutami o hipokryzję.
Czy 33-latek jakoś wybrnął z potrzasku? Z całego biegu wydarzeń wytłumaczył się w następujący sposób:
– Nadal nie uważam, żebym wypisał się z tej kampanii (na rzecz społeczności LGBTQ+), ale jednocześnie nie chciałbym okazywać totalnego braku szacunku wobec religii i kultury w Arabii Saudyjskiej. Jeśli wszyscy mówimy, że nie należy nikogo wykluczać w danym obszarze, musimy stosować się do zasad i panujących warunków – zwrócił uwagę pomocnik.
– Musimy szanować każdego, także inne obyczaje. Jeśli moje działanie wzbudzało tutaj brak szacunku, nie będę dalej tego propagował. Jeśli jednak pojawi się okazja w miejscu, gdzie mogę wyrażać wspomniane wartości, to oczywiście to zrobię.
– Nie jestem ekspertem w dziedzinie prawa. Z dnia na dzień czegoś się uczę, ale na ogół staram się być cichą i pozytywną osobą. Lubię myśleć zgodnie ze swoimi wierzeniami i wartościami.
***
Saudyjczycy poradzili sobie z tęczową opaską Jordana Hendersona [WIDEO]
***
– Wymazana tęczowa opaska z prezentacji wideo? Jeśli godziła ona w tutejszą religię, trzeba to zrozumieć. Każdy powinien okazywać szacunek w miejscu, gdzie panuje taka, a nie inna kultura czy religia. Takie są moje przemyślenia.
– Przykładowo, jeszcze lata temu kobiety i dzieci nie mogły tutaj uprawiać futbolu. Dziś widać, choć powoli, że to się zmienia. Nie można obiecać, że w tym kraju zmienią się też inne aspekty życia. Mocno wierzę, że moja obecność w tym kraju to jednak pozytywna rzecz.
– Całkowicie rozumiem i wyrażam współczucie dla tych grup, których jednostki podczas Mistrzostw Świata w Katarze czuły się nielegalnymi. Oczywiście rozczarowanie i zawód to ostatnia rzecz, jaką chciałbym podpaść ludziom z LGBTQ+. Zawsze staram się pomóc, także wtedy, gdy mnie ktoś o to poprosi. Krytyka? Akceptuję ją. Jest wiele spraw, które należałoby przemyśleć. Ranią mnie jednak stwierdzenia, jakobym odwrócił się plecami do tej społeczności. Troszczę się o nich, bo sam mam w rodzinie i wśród przyjaciół takie osoby – podsumował.
Pod wodzą ekipy Stevena Gerrarda „Hendo” rozegrał już cztery mecze, notując dwie asysty.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
